|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 22 22:48, 08 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Sobota, 9 sierpnia 2025
ŚWIĘTO ŚW. TERESY BENEDYKTY OD KRZYŻA, DZIEWICY I MĘCZENNICY, PATRONKI EUROPY
Alleluja, alleluja, alleluja
Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec,
który Pan przygotował dla ciebie na wieki.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Mt 25, 1-13
Przypowieść o dziesięciu pannach
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: "Podobne jest królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły ze sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: «Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!» Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: «Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną». Odpowiedziały roztropne: «Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie». Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec: te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: «Panie, panie, otwórz nam». Lecz on odpowiedział: «Zaprawdę powiadam wam, nie znam was».
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny".
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Przypowieść o dziesięciu dziewicach (gr. parthenoi) to obraz zróżnicowania Królestwa niebieskiego w jego fazie jeszcze widzialnej, czyli jako Kościół.
Pięć dziewic jest nazwanych „roztropnymi” (gr. fronimoi), gdyż swoje życie chrześcijańskie spędzają w taki sposób, aby zawsze być przygotowanymi na spotkanie z przychodzącym Panem. Można powiedzieć, że żyją w stanie łaski uświęcającej, czyli tak, by w każdej chwili móc przyjąć Jezusa w Komunii świętej, wejść z Nim do sali balowej Królestwa.
Pozostałe panny są nazwane „głupimi” (gr. mōrai), gdyż nie przywiązują wystarczającej troski do swego zbawienia i w chwili nadejścia Oblubieńca okażą się być nieprzygotowane. Będą na tyle „głupie”, że za radą „roztropnych” (które w tym kontekście można też nazwać „przebiegłymi”) pójdą „o północy” (!) do miasta, by zakupić brakującej im oliwy do lamp, choć wiadomo, że o takiej porze nie znajdą żadnego sprzedawcy. Ale, niestety, przekonają się o tym dopiero na miejscu. Gdy wrócą, będzie już „po balu”.
W taki to sposób ujawnia się „głupota” jednych, czyli brak troski o sprawy Boże w swoim życiu, i jej konsekwencje, oraz „roztropność i przebiegłość” drugich, czyli takie kształtowanie swego życia chrześcijańskiego, aby nigdy nie stracić w nim „kontaktu wzrokowego” z Jezusem.
A jaką „panną” ja jestem?
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 1 01:06, 10 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
10 sierpnia 2025
Niedziela
XIX niedziela zwykła
Aklamacja (Mt 24, 42a. 44)
Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
(Łk 12, 32-4
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie". Wtedy Piotr zapytał: "Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?" Pan odpowiedział: "Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi. Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą".
Jak stać się bogatym przed Bogiem? To wejść na drogę jałmużny, daru serca, nie byle czego. To zapytać się, do czego przywiązane jest serce?
Psalmista w Psalmie sześćdziesiątym drugim woła: "Do bogactw, choćby rosły, serc nie przywiązujcie".
Tak więc, gdzie jest skarb i gdzie jest moje serce? I czy to jest to jedno miejsce?
I wezwani jesteśmy, zgodnie z pierwszym czytaniem z Księgi Mądrości, żeby zobaczyć, że oto jesteśmy ludźmi paschalnymi, że oto mamy być tymi, którzy ruszają w drogę. Niech będą zapalone pochodnie, przepasane biodra.
Ruszamy, oczekując na powrót Oblubieńca. Obojętnie, o której wróci, mamy być gotowi na spotkanie. Czuwający. A kiedy On przybędzie, następuje nieoczekiwana zamiana miejsc. To Chrystus nam służy. Siłą rzeczy ta Ewangelia zaprasza, żeby odnaleźć się w Wieczerniku świętego Jana i dać sobie obmyć nogi.
Jezus sługa uczy nas budować prawdziwe relacje. I to jest najważniejsze. I tego potrzebujemy, żeby odnaleźć się przed Jezusem i pozwolić Mu, żeby On się nami zaopiekował. I zaproszeni jesteśmy do wierności, także w tym, co jest małe, w tym, co jest zwyczajne i codzienne. I w tym wszystkim potrzeba nam także zanurzyć się i poczytać sobie jedenasty rozdział Listu do Hebrajczyków, czyli hymn o wierze.
Bardzo dobrze znamy hymn o miłości, z trzynastego rozdziału Pierwszego Listu do Koryntian: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów." A na tę niedzielę mamy zadany hymn o wierze, z Listu do Hebrajczyków: "Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy. Dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy." Warto zapoznać się z całą tą listą osób, które uwierzyły i poszły za głosem Boga, jak Abraham i jego następcy.
ks. Wenancjusz Zmuda
Do góry
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 0 00:53, 11 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Poniedziałek, 11 sierpnia 2025
wspomnienie św. Klary, dziewicy
Por. 2 Tes 2, 14
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 17, 22-27
Podatek na świątynię
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Gdy Jezus przebywał w Galilei z uczniami, rzekł do nich: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie». I bardzo się zasmucili.
Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy didrachmy z zapytaniem: «Wasz Nauczyciel nie płaci didrachmy?» Odpowiedział: «Tak».
Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: «Szymonie, jak ci się zdaje: Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?» Gdy Piotr powiedział: «Od obcych», Jezus mu rzekł: «A zatem synowie są wolni. Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. Weź pierwszą złowioną rybę, a gdy otworzysz jej pyszczek, znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Każdy dorosły Izraelita, niezależnie od miejsca swego zamieszkania na obszarze Imperium Rzymskiego, był zobowiązany płacić roczny podatek na świątynię Jerozolimską w wysokości „didrachmy”, czyli dwu drachm greckich. Był to odpowiednik dwu denarów rzymskich albo pół szekla. Przeliczając to na pracę ludzką, była to zapłata za dwa dni pracy robotnika niewykwalifikowanego.
Inaczej mówiąc, każdy dorosły Izraelita, czyli mający co najmniej 20 lat i więcej, winien dwa dni w ciągu roku odpracować na rzecz świątyni. Tyle żądało na rzecz kultu od swoich wiernych Prawo Mojżeszowe (Wj 30,13n). Czy jest to dużo, czy mało, pozostawmy subiektywnej ocenie każdego z nas.
Stater był monetą równą dwu didrachmom, czyli dokładnie tyle, ile wynosił podatek za dwie osoby. I taką właśnie monetę znalazł Piotr w pyszczku ryby złowionej na polecenie Jezusa w Jeziorze Galilejskim. Wydarzenie było niewątpliwie cudowne, gdy chodzi o czas i miejsce, ale też prawdopodobne, jeśli weźmiemy pod uwagę specyficzny gatunek ryby żyjącej w jeziorze, zwanej Tilapia galilea, czyli pielęgnica, która składa ikrę w pyszczku, uprzednio połykając jakiś kamyk lub… monetę z dna jeziora, by nie połknąć ikry. Lubi ona gorące, tropikalne wody w rejonie dzisiejszej Tabghi, czyli miejscowości określanej dawniej jako Siedem Ciepłych Źródeł (słowo tabgha jest zniekształconą grecką nazwą hepta pegōn, czyli właśnie „siedem źródeł”).
Zasadniczą myślą dzisiejszej Ewangelii jest wskazanie na Jezusa jako na Syna Bożego, a na Jego uczniów – jako na przybranych synów Bożych. Są przecież Jego braćmi: „oto moja Matka i moi bracia” (12,49n).
Jeśli więc podatek jest zbierany na świątynię, a świątynia jest miejscem kultu i własnością Najwyższego, to Jezus i Jego uczniowie są zwolnieni od takiego podatku. Synowie królewscy bowiem podatku nie płacą.
Czy mam świadomość bycia „królewskim potomstwem”?
W tej scenie wymowne są też słowa Jezusa skierowane do Piotra: „weź go [statera] i daj go za Mnie i za siebie”. Jezus stawia Piotra na równi z sobą, traktuje go jako swego najbliższego przyjaciela. Jako brata. Miło jest usłyszeć takie słowa z ust Boga Człowieka.
Ciekawe, co Jezus powiedziałby do mnie?
ks. Wojciech Michniewicz
Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Pon 0 00:53, 11 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 0 00:16, 12 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
12 sierpnia 2025
Wtorek
Wtorek XIX tydzień zwykły
Aklamacja (Mt 11, 29ab)
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.
(Mt 18, 1-5. 10. 12-14)
Uczniowie przystąpili do Jezusa, pytając: "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: "Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje. Baczcie, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych".
Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych, mówi Jezus. Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Tak często sami sobą gardzimy z powodu naszej małości, słabości i upadków. Czy tego chce Bóg? Czy raczej nie pragnie On podnieść tego, kto upadł, i przywrócić mu życie? Pozwólmy Mu się ukochać w tym wszystkim, co w nas słabe i grzeszne, aby nas odnalazł i zaprowadził do swego domu, gdzie większa jest radość z jednego nawróconego niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych.
Bogna Paszkiewicz,
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 3 03:37, 13 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Środa, 13 sierpnia 2025
19 tygodnia zwykłego
Por. 2 Kor 5, 19
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 18, 15-20
Braterskie upomnienie
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Niniejszy fragment Ewangelii Mateuszowej znajduje się w ramach tzw. Mowy eklezjologicznej, której tematyką jest wewnętrzna dyscyplina Kościoła. Mowa jest skierowana głównie do starszych wspólnoty (gr. presbyteroi), odpowiedzialnych za jej rozwój duchowy. Wydaje się, że jest to pouczenie wskazujące na zaawansowaną już formę życia w Kościele.
Kiedy członek wspólnoty, drugi chrześcijanin, czyli „brat” w wierze, popełni jakiś poważny grzech (niekoniecznie przeciwko „mnie”, gdyż tego sformułowania nie ma w najstarszych kodeksach greckich), należy go w duchu braterskiej miłości upomnieć „w cztery oczy”, czyli na osobności, bez nagłośniania sprawy, aby żałował i nawrócił się. Jeżeli to nie przyniesie rezultatu, upomnienie należy ponowić wedle ustalonych zasad dyscypliny kościelnej: najpierw w obecności jednego lub dwu świadków stosownie do norm starotestamentowych (Pwt 19,15), a następnie – jeśli trzeba – wobec całej wspólnoty Kościoła. Dopiero kiedy i te upomnienia zostaną zlekceważone, takiego „brata” należy traktować jako „poganina i celnika”, czyli wyłączyć go ze wspólnoty (ekskomunikować) nie utrzymując z nim żadnych kontaktów.
Ostatnie zdanie (w.1 to świadectwo rozszerzenia pełnomocnictw, które otrzymał wcześniej Piotr, na całą hierarchię kościelną. Jest to władza „zabraniania” czegoś lub „zezwalania” na coś w życiu wspólnoty.
Kościół zatem od początku swego istnienia wprowadzał pewne normy wzajemnego postępowania we wspólnocie, czy to w oparciu o słowa samego Jezusa, czy też o doświadczenia starszych. Obecnie nazywamy to prawem kanonicznym. Zasadniczo, winno ono być przynajmniej częściowo znane każdemu „bratu” i „siostrze”…
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 22 22:51, 13 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
14 sierpnia 2025
Czwartek
Czwartek XIX tydzień zwykły
Aklamacja (Ps 119 (118), 135)
Okaż Twemu słudze światłość swego oblicza i naucz mnie Twoich ustaw.
(Mt 18, 21 – 19, 1)
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?" Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu". Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileę i przeniósł się w granice Judei za Jordan.
Tak się często mówi, że mamy wybierać Jezusa. Że autentyczne nawrócenie polega na codziennym potwierdzaniu wyboru Jezusa, na zwracaniu się w Jego stronę. Tak, ale uwaga! Najprawdopodobniej zabrzmi to jak nieistotny niuans. Może on jednak zmienić wszystko. Bo jeżeli to ty masz wybierać Jezusa, to wszystko będzie kręciło się wokół ciebie. Jak zwykle zresztą. To będzie znowu twój wysiłek, twoja inicjatywa. Znowu ty i ty, i tylko ty. Jedna wielka wysiłkowa i wyczerpującą nuda.
Dlatego to, co mówi Jezus jest cudownie uwalniające. „Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem…”. To nie ty, to On wybrał ciebie. Ty jesteś już wybrany. Niezależnie od tego kim jesteś i jak żyjesz, jak potoczyła się twoja historia, zostałeś wybrany. Nawet, jeżeli masz życie tak poplątane, że mówisz: „Jeśli ja jestem wybrany, to trzeba koniecznie powtórzyć wybory…”, jesteś wybrany.
Bóg wybrał to, co głupie w oczach świata, wybrał to, co niemocne i to, co nie jest szlachetnie urodzone i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg tak, by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga (por. 1Kor 1,26-29).
On wybrał ciebie, właśnie ciebie do cudownej przygody bycia z Nim. Zanurzenia w nurcie Jego Miłości.
Chodzi o to, żeby każdego dnia pozwalać sobie na bycie wybranym. Pozwalać Jezusowi, żeby potwierdzał tobie swój wybór ciebie.
Jesteś Wybrańcem Boga!
To jest Ewangelia. To jest dobra, przepiękna nowina dla ciebie… O tobie…
o. Maciej Sierzputowski CSSp
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 23 23:48, 14 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Piątek, 15 sierpnia 2025 /66501
UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
Alleluja, alleluja, alleluja
Maryja została wzięta do nieba,
radują się zastępy aniołów.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Łk 1,39-56
Bóg wywyższa pokornych
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
„Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
Nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
Oto słowo Pańskie
Medytacja nad Słowem
O czym myślała Maryja w swoim sercu, gdy w czasie Zwiastowania dowiedziała się, że to ją, prostą kilkunastoletnią dziewczynę z Nazaretu, wybrał wielki Bóg na matkę swego Syna? Kto uwierzy temu szaleństwu rozbujałej wyobraźni? I jak o tym powiedzieć Elżbiecie, swej starszej kuzynce?
I oto okazuje się, że Bóg w jednej chwili rozwiewa wszystkie dylematy i zmartwienia młodego serca: Elżbieta z Bożego natchnienia już o wszystkim wie i nie trzeba jej niczego tłumaczyć: „błogosławiona jesteś między niewiastami, błogosławiony jest owoc Twojego łona …, szczęśliwa jest ta, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane jej od Pana”.
Odpowiedzią Maryi może być jedynie ten wspaniały hymn wdzięczności wobec Boga: „wielbi dusza moja Pana”, stylizowany w Ewangelii Łukaszowej na wypowiedzi Anny, matki Samuela, ze Starego Testamentu (1Sm 2,1nn).
Hymn ujawnia też Maryjną pokorę, czyli prawdę o niej samej: ona wie, że Bóg wejrzał na jej dotychczasowe uniżenie i że teraz będą ją błogosławić wszystkie pokolenia, ale nie przypisuje tego sobie, lecz śpiewa Bogu dziękczynne Magnificat: to przecież jest Jego dzieło!
Czy we mnie jest ta prawdziwa pokora, czyli prawda o sobie samym, i czy dziękuję Bogu za wszystko, co czyni w moim życiu?
W zakończeniu dzisiejszej Ewangelii (w.56) czytamy, że Maryja „pozostała u niej około trzech miesięcy, a potem wróciła do swego domu”.
Dlaczego Łukasz podkreśla, że pozostała u niej „około trzech miesięcy”? Wyjaśnienie tej pozornie mało istotnej informacji znajdziemy wówczas, gdy zestawimy ją z wcześniejszymi słowami anioła Gabriela, skierowanymi do Maryi: „oto Elżbieta, twoja krewna, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą nazywano bezpłodną” (1,36). Z zestawienia obu tekstów wynika zatem, że Maryja pozostała u Elżbiety aż do jej rozwiązania, czyli tak długo, jak tego wymagała sytuacja.
To nie była zdawkowa, kurtuazyjna wizyta trwająca bezpieczne 5 minut, połączona z pewnym niepokojem w sercu, żeby jej tylko o coś nie poproszono, bo przecież nie ma czasu. Maryja pozostała u swojej krewnej do momentu, dopóki była potrzebna. W tej scenie zatem uczy nas również postawy służenia drugiemu człowiekowi tak długo, jak długo on nas potrzebuje.
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 1 01:05, 16 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
16 sierpnia 2025
Sobota
Sobota XIX tydzień zwykły
Aklamacja (Mt 11, 25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
(Mt 19, 13-15)
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: "Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie". Położył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Dobrze jest być dzieckiem
Dzieci, wbrew pozorom, bardzo dobrze rozumieją Jezusa. Dlatego On chce spotykać się z nimi. Dzieci wprawdzie nie są jeszcze ukształtowane, ale to jest lepsze niż ukształtowanie błędne, które jest często domeną ludzi dorosłych. Królestwo Boże należy do ludzi, którzy chcą się kształtować. A jeżeli ktoś sądzi, że już wszystko wie i niczego nie musi się uczyć? Takiemu królestwo Boże wydaje się niepotrzebne.
o. Mieczysław Łusiak SJ
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 22 22:23, 16 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Niedziela, 17 sierpnia 2025
20 NIEDZIELA ZWYKŁA
Por. J 10, 27
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Łk 12, 49-53
Wymagania służby Bożej
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.
Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Szokujące są te słowa Jezusa: On, ogłaszany i oczekiwany w Starym Przymierzu jako Król Pokoju i Jedności, mówi o sobie, że przyszedł przynieść ziemi rozłam, rozbrat i pustoszącą wszystko pożogę. Jak to rozumieć?
Oczywiście, że celem Jego przyjścia na ziemię jest ostatecznie pokój i miłość, i pojednanie ludzi z Bogiem i między sobą. Ale Jezus też zdaje sobie doskonale sprawę, że osobowe zło podejmie bezpardonową walkę, próbując jak najwięcej ludzi odciągnąć od Niego, kusząc i mamiąc blichtrem pozornych wartości.
Człowiek jest istotą z natury swej wolną i dlatego też – odpowiedzialną. Ponosi konsekwencje swoich dobrych i złych wyborów. Może powiedzieć Bogu „nie” i może podjąć z Nim walkę „na śmierć i życie”. I o tym Jezus wie: że pszenica i chwasty będą, niestety, rosły obok siebie aż do końca istnienia tego świata.
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 22 22:58, 17 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
18 sierpnia 2025
Poniedziałek
Poniedziałek XX tydzień zwykły
Aklamacja (Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
(Mt 19, 16-22)
Pewien człowiek podszedł do Jezusa i zapytał: "Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?" Odpowiedział mu: "Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania". Zapytał Go: "Które?" Jezus odpowiedział: "Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego". Odrzekł Mu młodzieniec: " Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?" Jezus mu odpowiedział: "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!" Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Miłość to więcej niż dobroć
Czy to oznacza, że wszyscy powinniśmy sprzedać, co posiadamy, i rozdać ubogim, jeśli chcemy być doskonali? Oczywiście, że nie. Jezusowi chodzi tu o to, że można przestrzegać przykazania, ale nie mieć miłości. Można być dobrym dla ludzi, ale nie z miłości. Przykazania jedynie podprowadzają nas pod tę postawę i sposób istnienia, jakim jest miłość. Miłość nie tylko jest „dobra”, ale przede wszystkim uzdalnia człowieka do tracenia tego, co posiada, dla innych. Tracenia, bez żadnej rekompensaty. Uczmy się tego!
o. Mieczysław Łusiak SJ
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 23 23:00, 18 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Wtorek, 19 sierpnia 2025
20 tygodnia zwykłego
Por. 2 Kor 8, 9
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim,
aby was ubóstwem swoim ubogacić.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 19, 23-30
Nagroda za wyrzeczenie podjęte dla Chrystusa
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego».
Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: «Któż więc może być zbawiony?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe».
Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?» Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście szczepów Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Uczniom Jezusa, wychowanym w żydowskiej tradycji przesadnego wręcz kultu dóbr materialnych, trudno było pojąć Jego słowa o bogactwie jako zasadniczej przeszkodzie w osiągnięciu Królestwa niebieskiego. Przecież w Starym Testamencie to był jeden ze znaków Bożej łaskawości. Kto więcej posiada dóbr, ten ma więcej Bożego błogosławieństwa!
Jezus jednak prostuje to mniemanie, wskazując, że bogatemu trudno jest wejść do Królestwa, gdy w dostatkach pokłada swą ufność i często obojętny jest dla niego żywy kontakt z Bogiem i drugim człowiekiem. Z przepracowania nie ma nań po prostu ani czasu, ani chęci. Podobnie jak wielbłądowi niemożliwe jest przejść przez ucho igielne.
Lecz niech żywi, a chętni, nie tracą nadziei: to, co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga. Bóg jest w stanie dać łaskę przejrzenia na oczy każdemu, kto o nią poprosi.
Apostołowie, choć mocno zdumieni, a nawet przestraszeni wypowiedzią Jezusa, odnajdują jednak jakieś elementy ubóstwa i opuszczenia w swoim życiu i ustami Piotra pytają lękliwie: opuściliśmy nasze domy i rodziny, nasz dobrze prosperujący biznes rybacki, poszliśmy za Tobą, czy to wystarczy, by wejść do Królestwa?
Jezus odpowiada im, że zasiądą obok Niego w Królestwie niebieskim „na dwunastu tronach” i będą sądzić „dwanaście szczepów Izraela”. Co to znaczy? Że Jezus da ich udział w swej władzy nad wspólnotą zbawionych w niebie.
A potem zapowiada im i nam, że każdy, kto ze względu na Niego opuści swoich najbliższych oraz posiadane dobra materialne, niezależnie od tego, czy uczyni to realnie, czy też duchowo: nabierając do nich pewnego dystansu i stawiając Jezusa w swym życiu ponad tym wszystkim – już teraz, na ziemi, otrzyma stokrotnie więcej. A zatem Bóg mu to wynagrodzi – jak mówimy – „w dwójnasób”, choć zapewne nie obejdzie się bez cierpienia, prześladowań, niezrozumienia, bo taki jest kontekst ludzkiego życia tutaj, na ziemi.
Ponadto osiągnie też i życie wieczne w Jego Królestwie.
Trzeba tylko wytrwać przy Nim do końca.
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 3 03:06, 20 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
20 SIERPNIA 2025
Środa
Środa XX tydzień zwykły
Aklamacja (Hbr 4, 12)
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
(Mt 20, 1-16)
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi".
Zadziwia mnie niezwykle bezczynność tyć ludzi. Oni stoją. Jedyna inicjatywa z ich strony to wyjście na rynek. Tam już tylko stoją. Nic więcej. Są w bezczynności, bezradności, w braku pomysłu, bez inicjatywy. Kompletnie niezaradni. Bez jakiegokolwiek zaangażowania.
Abstrahując od zwyczaju, zgodnie z którym chętni do pracy oczekiwali na rynku na propozycje zatrudnienia, ci ludzie, ich bezczynne oczekiwanie, jest obrazem każdej ludzkiej bezczynności, każdego nie podejmowania inicjatywy. Jest tu każda ludzka frustracja, zmęczenie, zniechęcenie. Jest lenistwo, ucieczka, brak zaangażowania, wyczerpanie, brak chęci do życia. Jest bezradność, poddanie się, zgoda na bylejakość. Są tu wszystkie ludzkie poranienia, głębokie pochorowania. Człowiek w swoich połamaniach, w swojej kruchości, słabości, nędzy ludzkiej i duchowej.
Do takiego człowieka, do każdego człowieka wychodzi Bóg. To nie ty przychodzisz do Niego. To On przychodzi do ciebie. Przychodzi nieustannie, o każdej porze nawet tej najtrudniejszej, najmniej wygodnej. Dla Niego wychodzenie do ciebie nie jest ciężkim, żmudnym zajęciem, bo ty, z każdą twoją bezczynnością, słabością, nędzą, poranieniem, grzechem jesteś Jego Pasją. Ty, właśnie ty, jesteś Pasją Boga!
Błagam cię, pamiętaj o tym!
o. Maciej Sierzputowski CSSp
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 23 23:30, 22 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Sobota, 23 sierpnia 2025 /66537
20 tygodnia zwykłego
Por. Mt 23, 9b. 10b
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jeden jest Ojciec wasz w niebie
i jeden jest wasz Nauczyciel, Chrystus.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 23, 1-12
Kto się wywyższa, będzie poniżony
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.
A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.
Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Katedra Mojżesza” to urząd nauczycielski sprawowany przez uczonych w Piśmie i faryzeuszów w duchu wielkiego prawodawcy Narodu Wybranego. Jezus poleca zachowywać ich słowa, bo nauczają poprawnie, przestrzega jednak przed naśladowaniem ich czynów, bo postępują przewrotnie. Dlatego nazywa ich obłudnikami, po grecku – hipokrytami, co w tłumaczeniu na język polski oznacza ni mniej, ni więcej tylko „aktorzy”, bo tak jak oni zakładają maski na twarz i „odgrywają rolę”: udają kogoś innego niż są w rzeczywistości.
Filakterie to niewielkie paski pergaminowe, na których z pobożności zapisywano różne teksty starotestamentowe, a przede wszystkim – wyznanie wiary Izraela (Pwt 6,4). Im ktoś chciał okazać się pobożniejszy, tym bardziej poszerzał te taśmy, polecając zawodowym kaligrafom dopisać na nich jakieś nowe cytaty biblijne.
Frędzle u płaszczów wskazywały na pamięć o Bożych przykazaniach. Im były dłuższe, tym bardziej pobożnym jawił się wobec innych ich właściciel. Jezus ocenia te działania jednoznacznie: „wszystkie swe uczynki spełniają wyłącznie w tym celu, by ludziom się pokazać”.
Przestroga skierowana do uczniów, by nie pozwalali nazywać się „nauczycielem, mistrzem czy ojcem”, odnosi się do żydowskiej tytułomanii czasów Jezusa. Wszystko to bowiem były tytuły honorowe, których domagali się wobec siebie członkowie Sanhedrynu, czyli Wysokiej Rady Jerozolimskiej.
Jezus pragnie, by Jego uczniowie mieli poprawną, Bożą hierarchię wartości: jedynym prawdziwym ich ojcem jest Bóg Ojciec w niebie, Jezus jest dla nich Nauczycielem i Przewodnikiem, oni zaś wobec siebie są braćmi i sługami.
„Każdy bowiem, kto wywyższa samego siebie, zostanie [przez Boga] poniżony (passivum divinum), a każdy, kto uniża samego siebie, zostanie [przez Boga] wywyższony”.
ks. Wojciech Michniewicz
Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Pią 23 23:32, 22 Sie 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 23 23:22, 23 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
24 sierpnia 2025
Niedziela
XXI niedziela zwykła
Aklamacja (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
(Łk 13, 22-30)
Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?" On rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".
Jezus jest w drodze ku Jerozolimie, dziś, jutro i pojutrze. Tak to ukazuje Ewangelia św. Łukasza, pod koniec XIII rozdziału. Tu mamy zapis, że Jezus, odbywając podróż do Jerozolimy, przemierza miasta i wsie nauczając.
To jest podróż szczególna. W czasie tej podróży pada to ważne pytanie: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”
Jezus umiera na krzyżu, by uratować człowieka. Walczy o każdego z nas i od razu to widać, kiedy na modlitwę prośby „dobrego łotra”, Jezus otwiera przed nim „bramy” Królestwa: „Jezu wspomnij na mnie” i odpowiedź „dziś ze mną będziesz w raju.”
Usiłujemy przychodzić przez ciasne drzwi, wchodzimy w doświadczenie wyrzeczenia, wysiłku, trudu pójścia za Jezusem. On daje łaskę, daje nam siłę, ale też zaprasza nas, żebyśmy mieli odwagę ruszyć ku spotkaniu z Nim.
Oto Jezus pochodzący z ludu wybranego, otwiera się na ludzi ze wszystkich narodów, ras i języków, żeby dać im życie na wieki i pragnie z nimi zasiąść w Królestwie Bożym.
Poznać Jezusa nie tylko ze słyszenia, nie tylko z wiedzy zgromadzonej, ale poznać Go w doświadczeniu swojego życia, jako tego, który jest pełen łaski i miłosierdzia.
Warto także zapamiętać psalm tej najbliższej niedzieli, jeden z najkrótszych w Biblii – 117-ty: „Chwalcie Pana wszystkie narody” i odpowiedź jaką śpiewamy: „całemu światu głoście Ewangelię”.
Niech ludzie zobaczą w nas żywą Ewangelię Jezusa Chrystusa, w naszych czynach, nie tylko słowach.
ks. Wenancjusz Zmuda
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 33045
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 23 23:21, 24 Sie 2025 Temat postu: |
|
|
Poniedziałek, 25 sierpnia 2025
21 tygodnia zwykłego
Por. J 10, 27
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 23, 13-22
Zaślepienie faryzeuszów
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus przemówił tymi słowami:
«Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo przemierzacie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: „Kto by przysiągł na przybytek, nic to nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą”. Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? Dalej: „Kto by przysiągł na ołtarz, nic to nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą”. Ślepcy! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę?
Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada».
Oto słowo Pańskie.
Medytacja nad Słowem
Powyższa wypowiedź należy do szerszego kontekstu tzw. „sześciu biada”, które Jezus kieruje przeciw uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam trzy pierwsze spośród nich.
Myślą zasadniczą jest przewrotna pobożność, pozorna działalność misyjna i pokrętne interpretowanie norm Prawa Mojżeszowego ze strony tych, którzy mienili się duchowymi przywódcami Narodu Wybranego. Takie postępowanie ściągnie na nich wyłącznie gniew Boży, bo jest oznaką hipokryzji i wewnętrznego zakłamania człowieka.
A czy moje motywacje i działania są transparentne, czyste i szczere przed Bogiem?
ks. Wojciech Michniewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|