Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 188, 189, 190  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 0 00:21, 25 Cze 2016    Temat postu: Słowo Boże, na każdy dzień.

(Mt 8,17)
Jezus wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby.

(Mt 8,5-17)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go . Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów . Do setnika zaś Jezus rzekł: Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś. I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie. Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce. Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu. Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił. Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby.


Łatwo poczytać sobie za zasługę coś, co zostało nam dane z góry – przynależność do określonego narodu czy Kościoła, talenty, możliwości. Tymczasem w dzisiejszych czytaniach Dziewica, Córa Syjonu, cierpi z powodu Bożego gniewu, a setnik rzymski – poganin – przewyższa wiarą Izraelitów i otrzymuje pochwałę od Jezusa. Oby udział w Eucharystii nie był dla nas kolejnym tytułem do chwały, ale uświadomił nam, że jeśli jesteśmy godni zbliżyć się do Boga, to dlatego, że On sam „wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby”.

Mira Majdan,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 2 02:15, 26 Cze 2016    Temat postu:

(1 Sm 3,9; J 6,68b)
Mów, Panie, bo sługa Twój słucha; Ty masz słowa życia wiecznego.

(Łk 9,51-62)
Gdy dopełnił się czas Jego wzięcia [z tego świata], postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich? Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz! Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Do innego rzekł: Pójdź za Mną! Ten zaś odpowiedział: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca! Odparł mu: Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże! Jeszcze inny rzekł: Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu! Jezus mu odpowiedział: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.


Bóg Ojciec, powołując nas do życia, zaopatrzył nas w przeróżne talenty. Przygotował dla każdego człowieka jedyną i niepowtarzalną drogę; jeśli nią pójdziemy, odnajdziemy satysfakcję i szczęście. Bóg jednak nie narzuca nam swego planu. Kieruje do nas zaproszenie i cierpliwie czeka na naszą odpowiedź. Sam jest wierny i oczekuje wierności także od nas. Obyśmy decyzję pójścia za Nim potraktowali na serio, jako zobowiązanie na całe życie. Nie oglądajmy się w życiu wstecz, ale kroczmy odważnie drogą przygotowaną przez Pana.

Joanna Woroniecka-Gucza,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 4 04:26, 27 Cze 2016    Temat postu:

(Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego

(Mt 8,18-22)
Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz. Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca! Lecz Jezus mu odpowiedział: Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!


Naśladowanie Chrystusa nie jest łatwe. Nie wystarczy zapał i entuzjazm. Pójść za Chrystusem to znaczy przygotować się na dźwiganie krzyża. Pan Jezus studzi zapał jednego z uczniów, który woła: „Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Z drugiej jednak strony od tych, których wybrał, Pan wymaga zdecydowania i konsekwencji: „Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”. Idźmy więc za Chrystusem zdecydowanie i bez ociągania.

Jakub Kruczek OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 3 03:42, 28 Cze 2016    Temat postu:

(Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam Jego słowu.

(Mt 8,23-27)
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy! A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?


Słowo Boże zachęca nas dzisiaj do patrzenia na naszą rzeczywistość przez pryzmat wiary. Czy naprawdę wierzymy, że Bóg kieruje naszym życiem? Czy widzimy sens naszych codziennych problemów i niepowodzeń? Czy w zwykłych wydarzeniach potrafimy dostrzec „proroctwa”, czyli przesłanie, które Bóg chce nam przekazać – zachętę do zmiany, zaproszenie do przyjaźni z Nim? Pokładając ufność w Bogu, dostrzegamy, że On nigdy o nas nie zapomina, nie jesteśmy Mu obojętni. W prostych sakramentalnych znakach Chrystus dokonuje naszego zbawienia, ucisza nasze „burze” i niepokoje.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 3 03:22, 29 Cze 2016    Temat postu:

(Mt 16,1Cool
Ty jesteś Piotr - Opoka, i na tej Opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.

(Mt 16,13-19)
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

Apostołowie Piotr i Paweł są filarami, na których Chrystus zbudował Kościół. Piotr jest „Opoką” i pierwszym wśród uczniów. Paweł, choć nie należał do grona Dwunastu, to jednak został wybrany przez Pana, aby zanieść Ewangelię poganom. Piotr – mimo ludzkiej słabości – przez całe życie, aż do męczeńskiej śmierci, potwierdzał wyznanie złożone pod Cezareą Filipową: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Paweł, świadom łaski, jakiej doświadczył od zmartwychwstałego Pana, pragnął, aby przez niego „dopełniło się głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały”. Dziękujemy dzisiaj Bogu za tych Bożych „szaleńców”, którzy bez wahania oddali życie za Chrystusa i dzięki którym także my w Niego wierzymy.

Jakub Kruczek OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 4 04:26, 30 Cze 2016    Temat postu:

(2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazał słowo jednania.

(Mt 9,1-Cool
Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy. Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. A Jezus, znając ich myśli, rzekł: Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań i chodź! Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

Znamienne w dzisiejszej Ewangelii jest to, że Jezus uzdrawia paralityka przez wzgląd na wiarę tych, którzy go przynieśli. Jakże wielu jest tych, którzy obawiają się wstać i pozostawić „łoże” swoich przyzwyczajeń, nałogów, zranień, udręk, grzechu, nie widząc nawet cienia szansy na poprawę, nie wierząc, że można uleczyć ich głębokie rany. Właśnie do takich ludzi, znękanych i udręczonych, Jezus posyła swoich uczniów, aby z wiarą ich do Niego przynieśli. Dopóki jesteśmy w drodze, bądźmy tymi, którzy pomagają zanosić innych do Jezusa, ale może jeszcze częściej sami pozwalajmy, aby nas do Niego zaniesiono.

Joanna Woroniecka-Gucza,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:05, 01 Lip 2016    Temat postu:

(Mt 9,12b.13b)
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

(Mt 9,9-13)
Odchodząc z Kafarnaum Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? On, usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Nasze trudne i gorzkie przeżycia mogą okazać się błogosławione, o ile wyzwolą w nas pytania o sprawy najistotniejsze. Szukając odpowiedzi, często nawet nieświadomie kierujemy się w stronę Boga, a On przez swojego Syna, który jest Jego Żywym Słowem, wychodzi nam naprzeciw. Potrzeba tylko stanąć w prawdzie o sobie, wyzbyć się pozorów, uznać swoją słabość, by Niebieski Lekarz mógł nas uzdrawiać, przemieniać i upodabniać do siebie.

ks. Jarosław Januszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 0 00:04, 02 Lip 2016    Temat postu:

(Jk 1,1Cool
Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy, abyśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

(Mt 9,14-17)
Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą? Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje.

„Młode wino wlewa się do nowych bukłaków.” Nie da się pogodzić pragnienia przemiany, odnowy życia i trwania w starych przyzwyczajeniach. Nie da się doświadczyć pełni radości zmartwychwstałego Chrystusa bez stanięcia w prawdzie i zgody na obumieranie w nas tego, co nieświęte. Dajmy się dziś ogarnąć Duchowi Świętemu, który ma moc przemiany zwykłego chleba i wina w przenajświętsze Ciało i Krew Chrystusa, i prośmy, aby przemienił w nas to wszystko, co sprzeciwia się naszej godności dzieci Bożych.

Anna Nowak, Gabriela Świrska, Halina Świrska,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 0 00:46, 03 Lip 2016    Temat postu:

(Kol 3,15a.16a)
Sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój, słowo Chrystusa niech w nas przebywa z całym swoim bogactwem.

(Łk 10,1-12.17-20)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu. Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają. Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.

Chrześcijanin, wzorem Apostołów, jest powołany do głoszenia Dobrej Nowiny. Każdy może to robić w najprostszy z możliwych sposobów – świadectwem własnego życia. I chociaż może nas spotkać w związku z tym uznanie i podziw, to jednak częściej napotkamy trudności, brak zrozumienia i odrzucenie. I tak jak uznanie ze strony ludzi nie może być naszym celem, podobnie odrzucenie z ich strony nie może być dla nas powodem zniechęcenia. Jezus wskazuje na ostateczny cel naszych działań: „Cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”. Możemy zostać odrzuceni, wykpieni i opuszczeni przez ludzi, ale nigdy przez Chrystusa.

Joanna Woroniecka-Gucza,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 3 03:56, 04 Lip 2016    Temat postu:

(2 Tm 1,10b)
Naszego Zbawiciel, Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię,

(Mt 9,18-26)
Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił: Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie . Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła. I od tej chwili kobieta była zdrowa. Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Prorok Ozeasz ukazuje bezgraniczną, przebaczającą miłość Boga do człowieka. Bóg kocha nas do tego stopnia, że – jak pisał papież Benedykt XVI – miłość obraca się przeciwko Niemu samemu w misterium Krzyża. Eucharystia, która włącza nas w akt ofiarniczy Jezusa, stanowi najwyższy wyraz zjednoczenia Boga i Jego ludu. To tutaj, uleczeni z niewierności przez naszego Pana, zaznajemy duchowej radości bycia ludźmi wolnymi, kochanymi i zdolnymi do odwzajemnienia Jego miłości.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 0 00:58, 05 Lip 2016    Temat postu:

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mt 9,32-37)
Przyprowadzono do Jezusa niemowę opętanego. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu! Lecz faryzeusze mówili: Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy . Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.


„Bóg — mówi św. Augustyn — był w wiekach minionych, jest w teraźniejszości, będzie w czasach przyszłych. Był, bo nigdy nie był nieobecny; będzie, bo nigdy nie będzie tak, żeby Go nie było; jest, bo jest zawsze”. Oto przepiękny komentarz do znanego zdania: „Bóg zawsze był i zawsze będzie; jest Wieczny”. Wieczność Boga „jest posiadaniem pełnym, doskonałym i równoczesnym życia bez końca” (Boecjusz). Życie pełne i doskonałe istniejące samo przez się z mocą, tężyzną i nieskończoną doskonałością; życie bez granic, nie mające ani początku, ani końca, żadnego następstwa ani zmienności, albowiem Bóg posiada pełnię swojego życia nieskończonego „tota simul” równocześnie w wiecznej teraźniejszości.

Niezmienność i wieczność Boga nie są więc czymś materialnie statycznym i niewzruszonym, podobnym do stałości materii, oznaczającej raczej zaprzeczenie niż stwierdzenie, lecz są cechą najwyższej żywotności, są pełnią życia nieskończonego i najdoskonalszego, w którym żadna zmiana nie jest możliwa, gdyż posiada w sobie całą doskonałość, jaka może istnieć. Człowiek, byt ograniczony, niestały, śmiertelny, żyje w czasie i podlega następstwu czasu, jednak nie został stworzony dla czasu, lecz dla wieczności. Bóg przeznaczył go, aby kiedyś uczestniczył w niezmienności i wieczności Bożej; powinien więc żyć zwrócony do swojego wiecznego celu, nie pozwalając się pochwycić i zatrzymać temu, co jest nędzne i zmienne. Sobór Watykański II naucza, że: „musimy, w myśl upomnienia Pańskiego, czuwać ustawicznie, abyśmy, zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota, zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych, i aby nie kazano nam, jak sługom złym i leniwym, pójść w ogień wieczny, w ciemności zewnętrzne, «gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów» (Mt 22, 13; 25, 30)” (KK 4Cool. Dla chrześcijanina czas jest przygotowaniem do szczęśliwości wiecznej.

Twoje lata, Panie, trwają poprzez wszystkie pokolenia. Ty niegdyś założyłeś ziemię i niebo jest dziełem rąk Twoich. Przeminą one, Ty zaś pozostaniesz i całe one jak szata się zestarzeją: Ty zmieniasz je jak odzienie i ulegają zmianie. Ty zaś jesteś zawsze ten sam i lata Twoje nie mają końca (Psalm 102, 25-2Cool.

Panie, Ty jesteś ten sam i lata Twoje nie ustaną nigdy. Lata Twoje nie idą ani nie przychodzą, nasze zaś idą i przychodzą, aby przeszły wszystkie. Lata Twoje stoją wszystkie równocześnie, ponieważ stoją, przybywające nie usuwają idących, ponieważ nie przechodzą; nasze zaś lata wypełnią się wszystkie, gdy wszystkie przestaną istnieć. Lata Twoje to jeden dzień, a dzień Twój nie jest co dzień, lecz dziś, bo dzisiejszy dzień nie ustępuje przed jutrzejszym. Nie nastąpił bowiem po wczorajszym. Dzisiejszy dzień Twój to wieczność.Lata moje płyną wśród jęku, a Ty, Pociecho moja, Panie, Ojcze mój, jesteś wieczny. Ja zaś stałem się łupem czasów, których porządek jest mi nie znany, a niespokojne przemiany targają moimi myślami, samym wnętrzem mej duszy, dopóki oczyszczony i wybielony ogniem miłości Twojej nie wpłynę do Ciebie.Panie, Boże mój, jakież jest owo łono niezbadanych tajemnic Twoich i jak daleko stamtąd odrzuciły mnie następstwa grzechów moich? Ulecz oczy moje, a ja będę się radował światłem Twoim... jesteś niezmienny i wieczny... jak znałeś na początku niebo i ziemię) a ta znajomość nie podlegała zmianom, tak samo stworzyłeś na początku niebo i ziemię nie dzieląc swego działania. Kto rozumie, niech Ci wyznaje, a kto nie rozumie, niech Ci też wyznaje. O, jak wzniosły jesteś, a przybytek Twój — to pokorni sercem! Ty bowiem podnosisz powalonych i nie upadają, ponieważ Ty jesteś ich podwyższeniem (św. Augustyn: Wyznania XI, 13, 16; 29, 39; 31, 41).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 3 03:56, 06 Lip 2016    Temat postu:

(Mk 1,15)
Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

(Mt 10,1-7)
Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.

Dzisiejsza patronka, bł. Maria Teresa Ledóchowska (1863-1922), pragnęła, aby poznanie Boga i Jego miłosierdzia stało się udziałem mieszkańców Afryki. Poznawszy problemy misyjne tego kontynentu, porzuciła życie na cesarskim dworze, a swój talent pisarski wykorzystała dla wsparcia misji afrykańskich. Zachęcona przez swojego stryja, kardynała Ledóchowskiego, poświęciła się nowemu dziełu i zainaugurowała pismo misyjne „Echo z Afryki”; założyła też instytut zakonny – Sodalicję św. Piotra Klawera. Pomagała wszystkim misjonarzom, niezależnie od rasy, narodowości czy zgromadzenia. Dzięki jej ofiarnej pracy wzrosło zainteresowanie Afryką. Nazywana przez jej współczesnych „Matką Czarnej Afryki”, została patronką dzieł misyjnych.

Joanna Woroniecka-Gucza,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:57, 07 Lip 2016    Temat postu:

(Mk 1,15)
Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

(Mt 10,7-15)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was! Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu.


W dzisiejszych czytaniach biblijnych Bóg przekonuje nas o swojej obecności w naszym życiu, o swojej czułości i trosce, o miłości przejawiającej się nieustannie i na wiele sposobów. Dlaczego więc tak trudno nam niekiedy pojąć, że Bóg troszczy się o nas? Dlaczego powątpiewamy w Jego bliskość? Widzimy rzeczywistość inaczej niż Bóg; nie widzimy wszystkiego... W obliczu ludzkiego niedowidzenia pozostaje ufność słowom Pisma: święty Bóg przychodzi nie po to, aby niszczyć i zatracać, lecz aby chronić i umacniać to, co zasadziła Jego prawica (por. Ps 80,16).

Anna Nowak, Gabriela Świrska, Halina Świrska,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 3 03:59, 08 Lip 2016    Temat postu:

(J 14,26)
Duch Święty was wszystkiego nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

(Mt 10,16-23)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.


Jan z Dukli, święty z XV wieku, pokazuje drogę gorliwości. Całe życie związany z rodziną franciszkańską, niestrudzenie na tej drodze poszukiwał pełni Ewangelii. Spowiednik, kaznodzieja, człowiek rozmiłowany w modlitwie i spragniony samotności z Bogiem może wydawać się kimś nie na te czasy. A jednak – pamięć o nim, pamięć o jego pragnieniu Boga jest źródłem duchowej mocy dla wielu pokoleń wierzących z różnych stron Kościoła.

O. Piotr Włodyga OSB,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31352
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:15, 08 Lip 2016    Temat postu:

(1 P 4,14)
Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.

(Mt 10,24-33)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.


Jakże często, zmagając się z życiem, polegamy tylko na sobie. Borykając się z problemami, które niesie codzienność, często tracimy z oczu to, co najważniejsze. Tymczasem Bóg nieustannie oczekuje od nas naszego bezgranicznego zawierzenia we wszystkim, co przeżywamy, w każdym momencie naszego życia. W Ewangelii zapewnia nas, że jesteśmy dla Niego najważniejsi. Często temu zapewnieniu nie dowierzamy, lecz tylko z perspektywy czasu możemy dostrzec, jak obficie Pan nas wspomagał zwłaszcza w tych momentach naszego życia, które my spisaliśmy na straty.

Joanna Woroniecka-Gucza,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 188, 189, 190  Następny
Strona 1 z 190

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin