Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 187, 188, 189  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:22, 12 Sty 2017    Temat postu:

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mk 1,40-45)
Trędowaty przyszedł do Jezusa i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Komentarz

Niebezpieczeństwo grzechu polega również na tym, że niepostrzeżenie zatruwa on nasze serce, nasze pragnienia i sposób myślenia. Stajemy się niewrażliwi na Boga, próbujemy narzucać Mu własną wolę. Dlatego przez obcowanie ze słowem Boga, przez udział w Eucharystii chcemy podtrzymywać więź z Jezusem i nadzieję na wypełnienie obietnicy uwolnienia od zła i osiągnięcia szczęścia. Mówienie Jezusowi w każdej sprawie: "jeśli chcesz", oznacza zupełne oddanie, całkowite zaufanie, pewność, że On zawsze pragnie naszego dobra.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 3 03:59, 13 Sty 2017    Temat postu:

(2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazując słowo pojednania.

(Mk 2,1-12)
Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Komentarz

Ryzyko utraty wiary, zbłądzenia, zmarnowania otrzymanej łaski dotyczy każdego z nas. Dlatego potrzebujemy wspólnoty. Może dopiero w niebie dowiemy się, ile zawdzięczamy niepozornym, wytrwałym modlitwom innych ludzi. Sami też nie powinniśmy nigdy ulegać zniechęceniu, polecając Jezusowi tych, którzy się źle mają.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 5 05:30, 14 Sty 2017    Temat postu:

(Mk 2,17)
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

(Mk 2,13-17)
Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Komentarz

Wielki arcykapłan Jezus - Syn Boży - nie przytłacza majestatem. On "współczuje naszym słabościom", dlatego możemy ufnie zbliżyć się do "tronu łaski". On pragnie nam pomóc, jednak z Jego zaproszenia korzystają tylko ci, którzy nie udają przed sobą oraz innymi, że się dobrze mają. Współczujący Arcykapłan zna nas na wylot - "wszystko odkryte i odsłonięte jest przed Jego oczami". Jeśli swoim słowem, "ostrzejszym niż miecz obosieczny", otwiera ukrywane przez nas rany grzechu, to tylko po to, by je uleczyć.

o. Wojciech Jędrzejewski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 5 05:25, 15 Sty 2017    Temat postu:

(J 1,14.12b)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi.

(J 1,29-34)
Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

Komentarz

O Boże, Ty, co uświęciłeś nas w Chrystusie Jezusie, udziel nam swojej łaski i pokoju (1 Kor 1, 2-3)

Również i czytaniom dzisiejszej niedzieli charakter nadaje uroczystość Objawienia Pańskiego ukazująca boskość i misję Chrystusa. Świadectwu Ojca: "Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" (Mt 3, 17), odpowiada świadectwo Chrzciciela: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata" (J 1, 29). Jezus, przedstawiony przez Ojca jako Jego umiłowany Syn, teraz jest ukazany jako niewinny baranek, który będzie ofiarowany na przebłaganie za grzechy. Nie jest to więc Mesjasz polityczny, mający dać Izraelowi potęgę i chwalę ziemską, lecz "Sługa Pański" zapowiedziany przez Izajasza, który weźmie na siebie ludzkie nieprawości i spłaci je własną śmiercią. Przez swą ofiarę stanie się światłością i zbawieniem nie tylko Izraela, lecz całej ludzkości, w Nim też objawi się chwała Boga. "Tyś sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię... Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi" (Iz 49, 3. 6). Proroctwo Izajasza, odczytane okiem chrześcijańskim, staje się całkiem jasne. Ten, którego Bóg przez usta Proroka nazwał imieniem "swego sługi", to ten sam, którego teraz, w pełni czasów, Bóg ukazuje światu jako "swojego Syna", przedmiot wszystkich Jego upodobań. Bóstwo Chrystusa jaśnieje, Jednorodzony Ojca jest Bogiem jak Ojciec; przyjmując naturę ludzką nie umniejszył swego Bóstwa. Ukrył je jednak, jakby unicestwił, przybierając postać sługi i sprowadzając się wprost do roli baranka przeznaczonego na ofiarę całopalną. Lecz właśnie przez tę ofiarę doszedł do zmartwychwstania, odnalazł w pełni swoją chwałę jako Syn Boży i nabył władzę udzielania tej chwały wszystkim ludziom. Dokonał bowiem odkupienia ich od grzechu i przedstawił ich Ojcu jako synów.

Wobec wielkości Chrystusa Jan wyraźniej dostrzega swoją nędzę i wyznaje ją: "To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie" (J 1, 30). Oświecony światłem z wysoka, głosi bezwzględne pierwszeństwo Chrystusa i Jego misji; On jest "wybrańcem Bożym", który przyszedł chrzcić już nie wodą, lecz "Duchem Świętym" (tamże 33-34). Wobec Chrystusa żaden apostoł nie znaczy już nic, a raczej - znaczy tyle i może działać tylko o tyle, o ile uzależnia się we wszystkim i z pokorą od Niego.

- O Słowo! O Jezu! Jak jesteś piękny i wielki! Któż zdoła Cię poznać i pojąć? Spraw, o Jezu, abym Cię poznał i umiłował.

Ty jesteś światłością, więc spuść promień światła do mej duszy, abym Cię mógł zobaczyć i pojąć. Dozwól mi zwrócić spojrzenie na Ciebie, Piękności nieskończona. Odsłoń nieco blasków Twojej chwały, abym ujrzał i podziwiał Twoje boskie doskonałości.

Otwórz moje uszy, abym mógł słyszeć głos Twój i rozważać Twoje boskie pouczenia. Otwórz także mego ducha i rozum, aby słowo Twoje przeniknęło do mego serca; bym mógł je kosztować i pojąć.

Wzbudź we mnie wielką wiarę w Ciebie; niech każde Twoje słowo będzie dla mnie światłem, pociąga mię do Ciebie i skłania, bym szedł za Tobą po każdej drodze sprawiedliwości i prawdy. O Jezu, o Słowo, Ty jesteś moim Panem, moim jedynym nauczycielem: mów, chcę słuchać Cię i wykonywać Twoje słowo. Chcę go słuchać, bo wiem, że ono pochodzi z nieba. Chcę go słuchać, rozważać i wykonywać, gdyż ono daje życie, radość, pokój i szczęśliwość.

Mów! Ty jesteś moim Panem i nauczycielem, chcę słuchać tylko Ciebie (A. Chevrier).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 1 01:16, 16 Sty 2017    Temat postu:

(Hbr 4,12)
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Mk 2,18-22)
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą? Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego majką u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze /część/ ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino /należy wlewać/ do nowych bukłaków.

Komentarz

Być może zazdrościmy Apostołom i uczniom Jezusa, że potrafili cieszyć się swoim Mistrzem, tak jakby byli z Nim na weselu. Zarówno ich życie, jak i wielu świętych, przypominało ewangeliczne "nowe bukłaki" - było "mocne" i pełne Chrystusa. A czy nasze życie - modlitwy, rozmowy, prace i rozrywki - są równie pojemne? Czy jest w nich dość miejsca dla Niego?

o. Krzysztof Mądel SJ,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 5 05:01, 17 Sty 2017    Temat postu:

(Ef 1,17-1Cool
Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania.

(Mk 2,23-2Cool
Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno? On im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.

Komentarz

Żyjący w Egipcie na przełomie III i IV wieku Antoni, od młodości szczerze poszukujący Boga, w słowach Ewangelii odnalazł zaproszenie skierowane do siebie. Porzucił posiadłości, pieniądze, dawne zajęcia i podążył za swoim Mistrzem, aby mieć skarb w niebie. Surowe życie, ciężka praca, pobyt na pustyni szybko objawiły mu własną ułomność i kruchość, jednak Ten, za którym poszedł, pozwolił mu wytrwać. Jego przykład radykalnie ewangelicznego życia inspirował przez wieki pisarzy i artystów, przede wszystkim jednak pociągnął rzesze naśladowców takiej drogi: całkowitego zdania się na Jezusa na przekór własnej ułomności.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 5 05:43, 18 Sty 2017    Temat postu:

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mk 3,1-6)
W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku! A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

Komentarz

Ojciec posłał Syna do swoich zagubionych dzieci, aby je poprowadził drogą sprawiedliwości i prawdy oraz uzdolnił do czynnej miłości. Uzdrowiony w synagodze człowiek z uschniętą ręką staje się zdolny wyciągać ją po dobro dla siebie, aby przekazywać je innym. Wobec zatwardziałości serca tych, którzy nie widzą w Jezusie uzdrawiającej miłości, budzi się w Nim smutek pełen gniewu. Ów gniew jest oznaką miłości mocnej - gotowej walczyć o człowieka ukrytego za murem zaślepienia i bezmyślności.

Wojciech Jędrzejewski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 5 05:38, 19 Sty 2017    Temat postu:

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mk 3,7-12)
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.

Komentarz

"Jeśli chcesz poznać ogrom Bożej miłości, rozważaj dzieła Boże spełnione dla człowieka, a mianowicie trzy wieczne pomniki miłości: żłóbek, krzyż i ołtarz. Rozważ to niezmierne wyniszczenie Boga utajonego, tę ogromną ofiarę z siebie, to całkowite oddanie się człowiekowi z miłości bez granic". Tak pisał i według tego żył Józef Sebastian Pelczar (1842-1924), profesor przemyskiego seminarium oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego, a potem biskup przemyski. W całej jego posłudze widoczna była świętość, nabożeństwo do Serca Jezusowego i Matki Bożej oraz troska o materialne i duchowe dobro powierzonych mu ludzi.

ks. Jarosław Januszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 5 05:32, 20 Sty 2017    Temat postu:

(J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

(Mk 3,13-19)
Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.

Komentarz

Misja głoszenia królestwa Bożego, obwieszczanie zbawienia nie jest prostym przekazywaniem nauk Jezusa. Głoszonemu słowu towarzyszy moc Ducha Świętego, która przenika serca. Słowo Dobrej Nowiny może nas uwalniać od złego: egoizmu, złości, nieczystości, małoduszności, pychy. Poznanie Boga, które staje się udziałem człowieka, oznacza wczucie się w myśli i pragnienia Jego serca, tak iż przestajemy myśleć i działać w oderwaniu od Niego.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 1 01:31, 21 Sty 2017    Temat postu:

(Dz 16,14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

(Mk 3,20-21)
Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.

Komentarz

Z okazji wspomnienia męczeństwa Agnieszki, które miało miejsce na początku IV wieku, mówił kilkadziesiąt lat później święty biskup Ambroży: "Dzisiaj obchodzimy urodziny dla nieba dziewicy - naśladujmy niewinność; urodziny męczennicy - złóżmy należne ofiary. W dwunastym roku życia miała złożyć świadectwo krwi. Czy może być bardziej odrażające okrucieństwo, które nawet tak młodego wieku nie oszczędziło? Ale jak wielka siła wiary, co nawet w takim wieku znalazła świadectwo!". Ten sam Duch, który napełnił męstwem młodziutką Agnieszkę, dawany jest i nam, aby nasze życie stawało się coraz doskonalszą ofiarą.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 1 01:31, 21 Sty 2017    Temat postu:

(Dz 16,14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

(Mk 3,20-21)
Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.

Komentarz

Z okazji wspomnienia męczeństwa Agnieszki, które miało miejsce na początku IV wieku, mówił kilkadziesiąt lat później święty biskup Ambroży: "Dzisiaj obchodzimy urodziny dla nieba dziewicy - naśladujmy niewinność; urodziny męczennicy - złóżmy należne ofiary. W dwunastym roku życia miała złożyć świadectwo krwi. Czy może być bardziej odrażające okrucieństwo, które nawet tak młodego wieku nie oszczędziło? Ale jak wielka siła wiary, co nawet w takim wieku znalazła świadectwo!". Ten sam Duch, który napełnił męstwem młodziutką Agnieszkę, dawany jest i nam, aby nasze życie stawało się coraz doskonalszą ofiarą.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 1 01:30, 22 Sty 2017    Temat postu:

(Ps 27, 1)
Panie, Ty jesteś światłem i zbawieniem moim

Św. Mateusz zawsze stara się porównywać wydarzenia z życia Jezusa z tym, co prorocy przepowiedzieli o Mesjaszu, więc rozpoczynając opowiadanie o Jego działalności apostolskiej, przytacza proroctwo Izajasza dotyczące "ziemi Zabulona i Neftalego", gdzie Mistrz w owym czasie przebywał. "Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło" (Mt 4, 16). Mateusz widział, jak to proroctwo spełniało się w jego oczach. Światłem, które oświeciło Galileję, a stamtąd rozlało się na cały świat, jest Chrystus. Mateusz poznał Go, poszedł za Nim i słuchał Go, a teraz chce przekazać całemu światu tę radosną nowinę. Jezus począł nauczać i mówić: "Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie" (tamże 17). Orędzie nagli; trzeba je szybko rozgłaszać, bo Królestwo, które Chrystus przyszedł założyć, jest przeznaczone dla wszystkich ludzi i już się zbliża. Potwierdza to przepowiadanie Jezusa ukierunkowane całkowicie na nawracanie i zbawianie. Potwierdzają je cuda, jakich dokonuje "lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu" (tamże 23), uzdrowienie bowiem ciała jest "znakiem" tego głębszego, jakiego pragnie dokonać w duszach. Stwierdza to również wybór i powołanie pierwszych uczniów, których Jezus chciał mieć jako współpracowników swej posługi zbawienia. Mateusz wymienia czterech: Szymona i Andrzeja, Jakuba i Jana. Dwaj z nich poznali już Mistrza, kiedy wskazał im Go Chrzciciel na brzegach Jordanu, i natychmiast poszli za Nim. Teraz sam Jezus zaprasza ich, stojących nad jeziorem, by łowić ryby ze swoimi braćmi: "Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim" (tamże 19-20), Bóg powołuje nie tylko raz w życiu; ponawia On swoje wezwania zobowiązująco i coraz natarczywiej. Teraz nie chodzi o to, by iść za Jezusem, lecz by stać się, naśladując Go, "rybakami ludzi". Odpowiedź jest natychmiastowa jak pierwszy raz, lecz ubogacona wielkodusznym porzuceniem sieci, łodzi, a nawet ojca, którego Jakub i Jan opuścili nad jeziorem. W ten sposób przyjmuje się wezwania Boże, w jakikolwiek sposób byłyby objawione, czy jako wielkie apele, czy owe pokorne wołania, które ujawniają się w zwykłych okolicznościach codziennego życia, lub wewnętrzne natchnienia do większej wspaniałomyślności, oddania się i ofiary.

- Niech zajaśnieje nade mną płomień, który nieustannie się pali, a nigdy nie gaśnie (zob. Wj 3, 2). Zacznę wówczas, dzięki Twemu światłu i zanurzony w nim, oglądać Twoją światłość i rozpoznawać w niej Ciebie jako prawdziwe źródło światła.

Pozostań z nami, pozostań na zawsze, o słodki Jezu, i udziel mojej duszy słabnącej większej łaski. Pozostań ze mną, a tak zajaśnieję Twoim blaskiem, że stanę się światłem również dla bliźnich. Cała światłość, o Jezu, przyjdzie tylko od Ciebie; a ja nie będę miał w tym żadnego udziału, żadnej zasługi, bo to Ty będziesz jaśniał w innych przeze mnie.

Spraw, abym Ci oddal chwałę w sposób, jakiego Ty pragniesz, rzucając blaski na całe moje otoczenie. Oświeć ich, jak mnie oświecasz. Obdarz ich światłem razem ze mną i przeze mnie. Naucz mię objawiać Twoją chwalę i prawdę, Twoją wolę. Spraw, abym Cię głosił nie słowami lecz przez dobry przykład, z całą siłą zdobywczości i miłosnego wpływu mego postępowania. Spraw, abym stał się Twoim świadkiem przez widzialne podobieństwo do świętych Twoich i doskonałą miłość ku Tobie (J. H. Newman).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 5 05:13, 23 Sty 2017    Temat postu:

(2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

(Mk 3,22-30)
Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.

Komentarz

Chrystus robi wszystko, żeby doprowadzić nas do Boga. Jednocześnie przestrzega nas przed złem, które może nas łudzić resztkami dobra, jakie w sobie nosi. Bóg nigdy nie daje nam "resztek", ale samą pełnię Dobra, jaką jest On sam. Pragnąć wiele od Boga i spodziewać się po innych tylko dobra - to jakby wyjść na spotkanie Chrystusa.

o. Krzysztof Mądel SJ,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 4 04:39, 24 Sty 2017    Temat postu:

(Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mk 3,31-35)
Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.

Komentarz

Święty Franciszek Salezy (1567-1623), biskup Genewy, nowatorski i gorliwy pasterz, starał się być jak najbliżej powierzonego mu ludu, aby go lepiej rozumieć i wskazać drogę do zbawienia. Uczył życia wiarą na co dzień. Zalecał wiernym, aby próbowali dostosować pobożność do swych sił, zajęć i obowiązków: "Pobożność, jeśli jest doskonała i szczera, niczego nie rujnuje, ale wszystko udoskonala i dopełnia". Niech zatem Duch Jezusa oczyszcza nasze sumienia, abyśmy wypełniając nasze codzienne zadania i obowiązki, uwielbiali Boga.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31327
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 12 12:26, 26 Sty 2017    Temat postu:

(Łk 4,1Cool
Pan mnie posłał, abym ubogim głosił dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Łk 10,1-9)
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.


Wspominamy dzisiaj świętych wychowanków i współpracowników św. Pawła. Tymoteusz był biskupem Efezu, Tytus – biskupem Krety. Za ich wstawiennictwem modlimy się, aby ciągle znajdowali się ludzie gotowi całkowicie poświęcać życie dla służby Ludowi Bożemu. Także przed każdym z nas stoi wyzwanie, abyśmy jako członkowie Kościoła, nie pozostawali bierni, ale włączali się w trudy i przeciwności znoszone dla Ewangelii.

ks. Jarosław Januszewski,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 187, 188, 189  Następny
Strona 14 z 189

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin