Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 188, 189, 190  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 1 01:02, 04 Kwi 2018    Temat postu:

Środa

(Ps 118 (117), 24)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy.

(Łk 24, 13-35)
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: "Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?" Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: "Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało". Zapytał ich: "Cóż takiego?" Odpowiedzieli Mu: "To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli". Na to On rzekł do nich: "O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?" I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: "Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił". Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: "Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?" W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: "Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi". Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Wiara potrzebuje odnowienia przez Boże słowo, by mogła w nas żyć, owocować radością i entuzjazmem. Droga do Emaus jest drogą Kościoła, który przypomina sobie smak Słowa i uczy się Zmartwychwstałego, tak by móc rozpoznać Go przy łamaniu chleba. Słowo i znak nieustannie prowadzą nas do Boga. Potrzebujemy komentarza do naszych codziennych zmagań, by we wnętrzu tego, co się dzieje, doświadczać działania Pana Boga, komunii z Nim..

o. Tomasz Zamorski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:08, 05 Kwi 2018    Temat postu:

czwartek

(Ps 118 (117), 24)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy.

(Łk 24, 35-4Cool
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: "Pokój wam!" Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: "Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam". Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: "Macie tu coś do jedzenia?" Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich. Potem rzekł do nich: "To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach". Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich: "Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Kolejne spotkanie w szkole wiary w Zmartwychwstałego. Tym razem Jezus pozwala uczniom przekonać się, że jest tą samą osobą, która wezwała ich, by poszli za Nim. Pozwala się dotknąć, prosi o kawałek ryby, rozmawia. Wchodzi w ich codzienność, przynosząc pokój, tak potrzeby po doświadczeniu krzyża. Umocnieni tym spotkaniem, już za chwilę w Jego imię będą czynić znaki i nauczać. Pewność wiary dojrzewa w spotkaniu ze zmartwychwstałym Chrystusem.

o. Tomasz Zamorski OP,


Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Czw 0 00:08, 05 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 1 01:33, 06 Kwi 2018    Temat postu:

piątek

(Ps 118 (117), 24)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy.

(J 21, 1-14)
Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: "Idę łowić ryby". Odpowiedzieli mu: "Idziemy i my z tobą". Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: "Dzieci, macie coś do jedzenia?" Odpowiedzieli Mu: "Nie". On rzekł do nich: "Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie". Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: "To jest Pan!" Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: "Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście". Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: "Chodźcie, posilcie się!" Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: "Kto Ty jesteś?", bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Gdy wypaliły się idee, rozwiały nadzieje pokładane w Bogu albo w człowieku, powrót do dawnego sposobu życia jest czymś naturalnym. Uczniowie wrócili więc do łowienia ryb. A Jezus jeszcze raz staje na brzegu jeziora i tak jak dawniej prosi, żeby zarzucili sieci. Połów jest obfity, jak wtedy, gdy obiecał, że będą rybakami ludzi. Zmartwychwstały ożywia to wspomnienie, bowiem pierwsze wezwanie nie straciło mocy. Smak Zmartwychwstania dociera zawsze do najistotniejszych pragnień i wezwań.

o. Tomasz Zamorski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 4 04:19, 07 Kwi 2018    Temat postu:

sobota

(Ps 118 (117), 24)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy.

(Mk 16, 9-15)
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary. Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Do wiary dorastamy, uczymy się przyjmować jej tajemnice całym sercem i całym życiem. Jest to długotrwały proces dojrzewania i zmian. Pojawianie się Jezusa i Jego odchodzenie to element Bożej pedagogiki, która chroni Jego uczniów przed rutyną. A jednocześnie sprawia, że spotykają Go coraz bardziej wewnętrznie. Zmartwychwstanie staje się dla nich fundamentalnym odniesieniem i znakiem Bożej mocy, który pozwala im pójść z Ewangelią na krańce świata.

o. Tomasz Zamorski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 4 04:45, 08 Kwi 2018    Temat postu:

niedziela
(J 20, 29)
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

(J 20, 19-31)
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam". Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!" Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!" Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz

Jezus przychodzi pomimo zamkniętych drzwi i pozwala dotknąć swoich ran, tak aby Tomasz uwierzył. Po raz kolejny przekonuje wylęknionych uczniów o swoim zmartwychwstaniu. Ale to przychodzenie ma jeszcze inny wymiar. Kiedy Zmartwychwstały dotyka ludzkiej niewiary i lęku, kiedy dotyka naszych ran mówi o swoim miłosierdziu. Dobrze jest więc zobaczyć, że Jego rany to nasze rany i że najczulsza miłość Boga objawia się w przyjęciu przez Niego naszej kruchości.

o. Tomasz Zamorski OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 23 23:13, 08 Kwi 2018    Temat postu:

poniedziałek
(J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.

(Łk 1, 26-3Cool
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Z wielkopostnego wyciszenia wchodzimy w radosne uwielbienie Boga, który przeprowadza swój zbawczy zamysł w dialogu z człowiekiem. Maryja z Nazaretu nie jest postawiona przed faktem dokonanym. Na przekazane Jej słowo, które zwiastuje narodzenie się Syna Bożego pośród ludzi, daje odpowiedź wiary. Przyjmuje wolę Boga, oddaje się Mu, aby mogły wypełnić się Jego plany. Odwieczne Słowo staje się ciałem. W Służebnicy Pańskiej poczyna się Jezus - Sługa, Odkupiciel świata.

Anna Foltańska,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 2 02:32, 10 Kwi 2018    Temat postu:

wtorek
(J 3, 14b-15)
Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.

(J 3, 7b-15)
Jezus powiedział do Nikodema: "Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha". Na to rzekł do Niego Nikodem: "Jakżeż to się może stać?" Odpowiadając na to, rzekł mu Jezus: "Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, co widzieliśmy, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Wiara wnosi coś bardzo ważnego w nasze życie. Jeśli naprawdę wierzymy w zmartwychwstanie Chrystusa, zmienia się nasze serce. Zaczynamy inaczej patrzeć na świat, a także na innych ludzi, których odkrywamy jako powołanych do zmartwychwstania podobnie jak my. Już teraz możemy na co dzień żyć wiarą. Możemy sobie nawzajem dawać znaki wiary w zmartwychwstanie, choćby zewnętrzne: troszcząc się o potrzebujących, okazując miłosierdzie. To także jest głoszenie Ewangelii.

O. Mirosław Pilśniak OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 1 01:00, 11 Kwi 2018    Temat postu:

środa
(J 3, 16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

(J 3, 16-21)
Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

W świecie konkurencji i rywalizacji bardzo łatwo o przygnębienie: nie wszyscy mogą być najlepsi. Wygrywają niektórzy i czasami trzeba poznać smak porażki. Bóg patrzy inaczej niż ludzie. Dla Niego każdy człowiek jest ważny i jedyny. Zaproszenie na ucztę Bożej miłości skierowane jest do wszystkich, także do tych najmniejszych i odrzuconych przez świat. Jan Paweł II przypomina nam: "Nikogo nie można uważać za straconego, bo Chrystus umarł za wszystkich, otwierając każdemu człowiekowi drogę do życia wiecznego" (czerwiec 1997).

O. Jakub Kruczek OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 23 23:34, 11 Kwi 2018    Temat postu:

czwartek
(J 20, 29)
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

(J 3, 31-36)
Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba przychodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a bez miary udziela mu Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży nad nim wisi.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Najcenniejsze chwile naszego życie to chwile, kiedy ryzykujemy wiele, aby pozostać wiernymi. Wierność małżonkowi, wierność starym, potrzebującym pomocy rodzicom, decyzja ocalenia życia swojego nie narodzonego dziecka, kiedy otoczenie nie akceptuje faktu jego istnienia i jego praw są to chwile świadectwa, podobne do tych, które były udziałem Apostołów. Oni też zaryzykowali swoje życie, by być wiernymi nauce Pana.

O. Mirosław Pilśniak OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 23 23:06, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Piątek
(Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

(J 6, 1-15)
Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: "Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?" A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać". Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" Jezus zaś rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat". Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ


Aby rozpoznać Boże działanie, potrzebna jest gotowość uznania niezaprzeczalnych faktów. Nauka Apostołów, przekazywana już od blisko dwóch tysięcy lat, jest wciąż na nowo odczytywana, wciąż pozostaje aktualna. Jest to jeden z dowodów na to, że jest to nauka Boża. To także potwierdzenie żywotności wspólnoty wierzących w Chrystusa. Do dziś Kościół wierzy w Chrystusową moc w Eucharystii, w rozmnożenie Chleba życia, danego Kościołowi na pamiątkę Pana.

O. Mirosław Pilśniak OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:12, 13 Kwi 2018    Temat postu:

Sobota
Aklamacja
Zmartwychwstał Chrystus, który wszystko stworzył i zlitował się nad ludźmi.

(J 6, 16-21)
Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi, zaczęli się przeprawiać przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wichru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: "To Ja jestem, nie bójcie się". Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Pomoc najuboższym od początku była jednym z ważniejszych zadań, które stawiała przed sobą wspólnota chrześcijan. Apostołowie, wobec wciąż rosnących potrzeb, wybrali do pomocy "mężów cieszących się dobrą sławą". Ważne jest, aby pamiętać, że to nie inni mają się podejmować takiej posługi, ale że każdy wierzący jest osobiście powołany do pomocy dzisiejszym Apostołom w posługiwaniu wobec ubogich. Do tego wybrani jesteśmy od chwili naszego chrztu.

O. Mirosław Pilśniak OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 3 03:12, 17 Kwi 2018    Temat postu:

wtorek

(J 6, 35ab)
Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

(J 6, 30-35)
W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: "Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”. Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu". Rzekli więc do Niego: "Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!" Odpowiedział im Jezus: "Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Nakarmienie człowieka, który nie ma co jeść, wymaga sporo trudu. Czasami trzeba wyłożyć pieniądze, podzielić się tym, co nam zbywa, lub z czegoś zrezygnować. Żeby nakarmić serce człowieka, nasycić głód miłości, dać mu siłę do życia, potrzeba wiele więcej. Czasami wszystkiego, aż do oddania życia. Trzeba samemu stać się jak chleb. Jezus jest prawdziwym pokarmem. Każdego, kto jest głodny, zaprasza dziś do swojego stołu.

Ks. Michał Kozak MIC,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 1 01:21, 18 Kwi 2018    Temat postu:

Środa
(J 6, 40)
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

(J 6, 35-40)
Jezus powiedział do ludu: "Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Bóg Ojciec oddał Synowi cały świat. Życie doczesne i wieczne każdego człowieka naszej błękitnej planety jest w Jego rękach. Nakazał też Synowi, aby nie stracił nikogo z tych, których odkupił. Syn wypełnia wiernie tę wolę Ojca, dlatego możemy być spokojni o nasze życie, doczesne i wieczne. Jezus nas nie zgubi, jeśli tylko my pozwolimy Mu się odnaleźć. Każda nasza Msza święta, modlitwa, kontakt ze Słowem Bożym są wyrazem naszej współpracy z darem Bożej łaski uświęcającej. Ta łaska uwidacznia się przez naszą wiarę w Syna Bożego.

o. Wiesław Dawidowski OSA,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 23 23:06, 19 Kwi 2018    Temat postu:

Piątek
(J 6, 56)
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

(J 6, 52-59)
Żydzi sprzeczali się między sobą, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?" Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki". To powiedział, nauczając w synagodze w Kafarnaum.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Szaweł, który zwalczał chrześcijan, powalony na ziemię pod Damaszkiem, słyszy pytanie Jezusa: "Dlaczego Mnie prześladujesz?". Chrystus utożsamia się z Kościołem, który zrodził się z Jego przebitego boku. Stanowią nierozdzielną całość, której utwierdzeniem jest Eucharystia. W niej przemieniamy się w Tego, którego spożywamy. W niej zawarta jest obietnica naszego zmartwychwstania i wiecznego życia, gdyż nie może umrzeć to, co karmi się nieśmiertelnością.

O. Marek Rojszyk OP,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31348
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:27, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Sobota
(J 6, 63c. 68c))
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.

(J 6, 55. 60-69)
W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem". A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: "Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?" Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: "To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą". Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: "Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca". Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: "Czyż i wy chcecie odejść?" Odpowiedział Mu Szymon Piotr: "Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Tłum, który szedł za Jezusem po rozmnożeniu chleba, zaczyna topnieć. Jego nauczanie dla wielu wydaje się niemożliwe do zrozumienia i do przyjęcia. Łatwo wielbić Pana, gdy je się darowany chleb i widzi cuda. Trudniej pójść za Nim, gdy jest odrzucany i mówi o krzyżu. Jednak tylko On ma słowa prawdziwego życia. Słuchajmy ich dzisiaj i błagajmy Boga o prawdziwą wiarę, byśmy się nie cofnęli, lecz wytrwale szli za Chrystusem do końca.

Ks. Michał Kozak MIC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 188, 189, 190  Następny
Strona 46 z 190

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin