Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 185, 186, 187, 188, 189  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:40, 27 Lut 2024    Temat postu:

28 LUTEGO 2024

Środa
Środa II Tygodnia Wielkiego Postu

Aklamacja (J 8, 12)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.


(Mt 20, 17-2Cool
Udając się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: "Oto idziemy do Jerozolimy: a tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom, aby został wyszydzony, ubiczowany i ukrzyżowany; a trzeciego dnia zmartwychwstanie". Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: "Czego pragniesz?" Rzekła Mu: "Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie". Odpowiadając zaś, Jezus rzekł: "Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?" Odpowiedzieli Mu: "Możemy". On rzekł do nich: "Kielich mój wprawdzie pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował". Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, oburzyli się na tych dwóch braci. Lecz Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: "Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszy między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu".


Nie mamy nic czynić przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważać jedni drugich za wyższych od siebie. Pokorni uważają innych za lepszych od siebie. Jezus nakazał, abyśmy uczyli się od Niego cichości i pokory serca. On ogołocił samego siebie, przyjął postać sługi, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci krzyżowej. Nie ma wielkości i wartości poza usposobieniem, jakie było w Chrystusie. Tylko Jego postawa podoba Ojcu, który jest w niebie.
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:50, 29 Lut 2024    Temat postu:

Czwartek, 29 lutego 2024
2 tygodnia Wielkiego Postu


Por. Łk 8, 15

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.


Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA

Łk 16, 19-31

Przypowieść o Łazarzu i bogaczu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.

Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.

Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.

Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.

Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.

Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Przypowieść o bogaczu i Łazarzu zapowiada odpłatę po śmierci za wszelkie nasze dobre i złe czyny. Bogacz nie jest wymieniony z imienia, a to – w duchu semickiego myślenia – oznacza, że wręcz nieistnieje, znika w czeluściach Otchłani, że ze względu na jego złe życie nie warto o nim pamiętać. Ubogi posiada swoje konkretne imię, a więc istnieje i nie będzie nigdy przed Bogiem zapomniany.

Inna myśl przypowieści to informacja o przepaści, która zionie między otchłanią a niebem. To oznacza, że po śmierci człowiek nie będzie w stanie już nic zmienić w swoim życiu, dokonać jakiegoś przewartościowania, przejść z jednego stanu do drugiego. Na to jest czas i właściwa pora tylko w ramach życia tu, na ziemi.

I wreszcie stanowczo wyrażona prawda, że człowiek nie otrzyma żadnego znaku z zaświatów wzywającego go do zmiany stylu życia, żaden zmarły nie przyjdzie i nie nastraszy go na tyle skutecznie, by się zmienił. Prawda jest jasna: człowiek ma Mojżesza i Proroków, czyli nauczanie starotestamentowe, ma nauczanie Jezusa zawarte w Nowym Testamencie i to jest wszystko, co jest potrzebne do nawrócenia, i to jest wystarczające do osiągnięcia życia wiecznego z Bogiem. Bóg w swoim Synu wypowiedział wszystko naraz i nie ma już nic więcej nowego nam do dodania.

Jeśli tego nie słuchają, to choćby i kto z umarłych przyszedł, nie uwierzą.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:02, 01 Mar 2024    Temat postu:

Piątek, 1 marca 2024/28391
2 tygodnia Wielkiego Postu


Por. J 3, 16

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.


Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.



EWANGELIA

Mt 21, 33-43. 45-46

Przypowieść o dzierżawcach winnicy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści: Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.

Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.

Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»

Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».

Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».

Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka.

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Przytoczone słowa tzw. przypowieści o winnicy są właściwie czystą alegorią, bo każdy element tego obrazu ma swoje odniesienie do rzeczywistości.

Winnicą jest Ziemia Obiecana, a jej właścicielem jest Bóg, który dał ją w dzierżawę (dziś powiedzielibyśmy – w leasing) rolnikom, czyli Narodowi Wybranemu. Kiedy przychodziła właściwa pora na zbiory posyłał do nich swoje sługi, czyli proroków, oczekując duchowych owoców. Naród Wybrany lekceważył, a nawet zabijał Bożych wysłanników. W końcu gospodarz-Bóg posłał do nich swojego ukochanego Syna, licząc – może nieco naiwnie, ale miłość przecież jest ślepa! – że go uszanują. Oni jednak pomyśleli przewrotnie, że jak zabiją jedynego dziedzica, to majątek stanie się ich własnością. I tak uczynili.

Jezus stawia wówczas retoryczne pytanie: co w takiej sytuacji uczyni właściciel winnicy? Tu arcykapłani i faryzeusze odpowiedzieli zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem, nie zrozumieli bowiem jeszcze, że te słowa odnoszą się do nich: „nędzników nędznie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom”…

W interpretacji Kościoła, tą prawdziwą Ziemią Obiecaną jest Królestwo Niebieskie, a jej nowymi pracownikami – chrześcijanie, uczniowie Jezusa, owego jedynego dziedzica, którego Naród Wybrany odrzucił, a który okazał się być prawdziwym kamieniem węgielnym, czyli fundamentem i Kościoła, i Królestwa.

A jakim ja jestem pracownikiem nowej winnicy Pańskiej? Czy buduję na właściwym fundamencie i dla dobra Kościoła?


ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:20, 01 Mar 2024    Temat postu:

02 MARCA 2024

Sobota


Aklamacja (Łk 15, 1Cool
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie".


(Łk 15, 1-3.11-32)
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: "Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi". Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: "Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.

Bóg wzywa nas do pierwszej miłości... Wszystko zaczęło się od tego, że poznaliśmy i uwierzyliśmy miłości, jaką Bóg ma ku nam. W tym zaś objawiła się miłość Boga do nas, że Syna swego posłał na świat, abyśmy dzięki Jego śmierci mieli życie wieczne. Bóg pierwszy nas umiłował i rozlał w sercach naszych swoją miłość przez Ducha Świętego, którego nam dał. Gdy trwamy w Jego miłości, On sprawia, że bezustannie poznajemy miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie...
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 0 00:10, 03 Mar 2024    Temat postu:

Niedziela, 3 marca 2024
3 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU


Por. J 3, 16

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.



EWANGELIA

J 2, 13-25

Zapowiedź męki i zmartwychwstania

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».

W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? » Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».

Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»

On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Świątynia jest zawsze miejscem „świętym”, czyli dedykowanym Bogu, przeznaczonym do kultu i modlitwy. Nie może być zatem miejscem „profannym”, czyli wykorzystywanym do celów świeckich, nie związanych z kultem. Dlatego właśnie Jezus powyrzucał z terenu świątynnego wszystkich kupujących i sprzedających, którzy uczynili z domu Bożego targowisko.

W ten sposób wypełniły się na osobie Jezusa zapowiedzi starotestamentowe: „gorliwość o dom Twój pożera mnie”, a tłumacząc dokładniej: „gorliwość o dom Twój wyniszczy mnie”.

Rzeczywiście, troska Jezusa o prymat Boga w życiu społecznym i politycznym Narodu Wybranego doprowadziła Go do śmierci, wyniszczyła Go całkowicie. Zginął, ale „w trzech dniach” powstał z martwych i odbudował świętość Bożej świątyni w ludzkich sercach. Wzniósł ją na nowo, ale na sposób duchowy i wiecznie trwały. Odtąd każdy z nas stał się Bożym tabernaculum.

Pytany przez współrodaków o znak legitymizujący Jego działania podjęte na terenie świątyni Jerozolimskiej, Jezus odpowiedział: „zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Spotkało się to z niezrozumieniem, wyrażonym w pełnych oburzenia słowach Żydów: „czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w ciągu trzech dni?!” Prace nad wzniesieniem świątyni podjął Herod Wielki w roku 19 p.n.e. Z kontekstu zatem wynika, że powyższa rozmowa Jezusa miała miejsce w czasie Paschy roku 28 n.e.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 22 22:28, 03 Mar 2024    Temat postu:

04 MARCA 2024

Poniedziałek
Święto św. Kazimierza, królewicza


Aklamacja (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.


(J 15, 9-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów:" Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

Jezus nas wzywa i zachęca, abyśmy wytrwali w Jego miłości. Wytrwamy zaś w Jego miłości, jeśli będziemy wypełniać Jego słowo, zachowywać Jego naukę. Wówczas Jego radość będzie w nas i to radość doskonała. Przyjacielem Jezusa jest ten, kto żyje Jego nauką i praktykuje Jego przykazania. Jezus przeznaczył nas do wydawania owocu, obfitego i trwałego owocu. Pan obiecał, że tak żyjąc, otrzymamy od Ojca wszystko, o cokolwiek Go poprosimy.
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 23 23:13, 04 Mar 2024    Temat postu:

Wtorek, 5 marca 2024
3 tygodnia Wielkiego Postu

Jl 2, 13bc

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nawróćcie się do Boga waszego,
On bowiem jest łaskawy i miłosierny.


Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.



EWANGELIA

Mt 18, 21-35

Przebaczenie Boga uwarunkowane przebaczeniem drugiemu człowiekowi

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»

Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.

Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Według tradycyjnego nauczania żydowskiego, drugiej osobie można było przebaczyć do trzech razy. Tylko Bóg mógł przebaczyć cztery razy.

Pytanie Piotra jest więc symboliczne: „siódemka” oznacza bowiem „zawsze, stale”. Piotr zapewne sądził, że tym pytaniem okaże się bardzo postępowy teologicznie (wręcz: „nowinkarski”). Jezus jednak odpowiedział mu: nie „siedem razy”, lecz „siedemdziesiąt siedem razy”, co oznacza: absolutnie zawsze – nie może być w twoim życiu takiej sytuacji, w której miałbyś nie przebaczyć swemu bratu.

Inaczej mówiąc, rozliczenie z doznanych krzywd trzeba zawsze zostawić Bogu, a Jego decyzja z pewnością będzie nas satysfakcjonować. Każde ludzkie rozliczenie przybierze (często) formę zemsty lub odwetu.

Na poparcie swych słów Jezus przytacza przypowieść o dwu sługach, którzy byli winni swemu panu pieniądze: jeden 10 tys. talentów, drugi – 100 denarów.

100 denarów oznacza zapłatę za 100 dni pracy robotnika niewykwalifikowanego, czyli jest to dług ok. 3 miesięcy pracy.

10 tys. talentów to 60 mln. denarów, czyli dług, który trzeba by było zwrócić pracując „w piątek i świątek” przez ponad 163 383 lata.

Jest to, oczywiście, dług niemożliwy zarówno do zwrócenia, jak i do zaciągnięcia. Jezus używa tu przesady (tzw. hiperboli), żeby pokazać, jak wielka jest różnica między tym, co Bóg nam darowuje i puszcza w niepamięć, a tym, czego my nie chcemy przebaczyć naszym braciom.

Ale też i jasno ostrzega: dla tych, którzy mimo wszystko nie będą chcieli wybaczyć, miejscem przeznaczenia wiecznego stanie się miejsce wiecznego nieprzebaczenia…

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 2 02:12, 06 Mar 2024    Temat postu:

06 MARCA 2024

Środa
Środa III Tygodnia Wielkiego Postu

Aklamacja (J 6, 63c. 68c)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.


(Mt 5, 17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".


W Chrystusie wszystko zostało wypełnione. Chrystus jest końcem prawa, aby był usprawiedliwiony każdy, kto w Niego wierzy. Bóg uznaje za niewinnego każdego człowieka, który całą swoją ufność w sprawie zbawienia, pokłada tylko w Krwi Chrystusa. Nikt nie otrzymuje Ducha Świętego dlatego, że przestrzega prawa i wykonuje uczynki prawa. Otrzymujemy Ducha Świętego jedynie wtedy, gdy uwierzymy Chrystusowi. Duch Święty zaś rozlewa miłość Bożą w naszych sercach, tak iż możemy miłować innych, jak Chrystus nas umiłował. Miłość zaś jest doskonałym wypełnieniem prawa.
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 23 23:21, 06 Mar 2024    Temat postu:

Czwartek, 7 marca 2024
3 tygodnia Wielkiego Postu

Jl 2, 13bc

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nawróćcie się do Boga waszego,
On bowiem jest łaskawy i miłosierny.


Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.



EWANGELIA

Łk 11, 14-23

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: «Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy». Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.

Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał,i rozda jego łupy.

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza».

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Złość i zazdrość skutecznie odbierają człowiekowi zdolność rozsądnego, logicznego myślenia. Oto niektórzy z przywódców duchowych Narodu Wybranego widząc, że Jezus dokonuje spektakularnych znaków jawnie wskazujących na Jego łączność z Bogiem i widząc zarazem, że tłum idzie teraz za Nim, a nie za nimi, zaślepieni złością i zazdrością, choć w pełni świadomi kłamstwa swych słów, twierdzą, że Jezus wypędza złe duchy mocą szatana, ich przywódcy. W ten sposób chcą odstraszyć i odciągnąć ludzi od Jezusa.

Jezus ukazuje im całkowity brak logiki takiego myślenia: szatan nie będzie przecież wypędzał szatana i niszczył swoje własne dzieło. Jezus wypędza złe duchy „palcem Bożym”, czyli Bożą mocą. A to oznacza, że zawsze jest – jak czytamy – „mocniejszy od niego”, niezależnie od tego, jak mocny mógłby być szatan. I to jest dobra nowina dla nas, dla każdego człowieka. I tego opętanego złem, i tego wolnego.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 23 23:56, 07 Mar 2024    Temat postu:

08 MARCA 2024/39039

Piątek
Piątek III Tygodnia Wielkiego Postu

Aklamacja (Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.


(Mk 12, 28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych". Rzekł Mu uczony w Piśmie: "Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary". Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

Bóg jest miłością i stworzył nas z miłości i do miłości przeznaczył. Bóg kocha nas i to tak bardzo, że Syna swego umiłowanego dał, abyśmy byli zbawieni. Myśmy zaś poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Tylko miłość Boża czyni nasze życie szczęśliwym i doskonałym. Kto nie trwa w miłości, ten nie zna Boga. Jeżeli kochamy Boga, to również kochamy ludzi i całe stworzenie. Kto nie kocha Boga całym sercem, nie postawił Go jeszcze na pierwszym miejscu.
Marek Ristau


Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Pią 0 00:04, 08 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 0 00:10, 09 Mar 2024    Temat postu:

Sobota, 9 marca 2024
3 tygodnia Wielkiego Postu


Por. Ps 95 (94), 8a. 7d

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.


Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.



EWANGELIA

Łk 18, 9-14

Przypowieść o faryzeuszu i celniku

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:

«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.

A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”

Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Postawa faryzeusza zaprezentowana w dzisiejszej przypowieści, to postawa pogardy wobec innych ludzi i wysokiego mniemania o sobie: „dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie”, że jestem od nich lepszy. Jest to brak pokory, czyli prawdy o sobie samym.

Grzesznik zaś świadom swej grzeszności stał z daleka od ołtarza, nie śmiał nawet oczu podnieść „ku niebu”, czyli ku Bogu, bił się w piersi i modlił: „Boże, miej litość dla mnie grzesznika!”. To jest postawa prawdziwej pokory, czyli właśnie prawdy o sobie samym: nie jestem wcale lepszy od innych, być może nawet jestem od nich gorszy, ale staję przed Bogiem ze skruchą i z ufnością w Jego miłosierdzie i przebaczenie.

Jeszcze raz powraca ważna prawda chrześcijańskiego życia: że wobec Boga lepiej być grzesznikiem świadomym swej grzeszności niż sprawiedliwym przekonanym o swej sprawiedliwości.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 22 22:46, 09 Mar 2024    Temat postu:

10 MARCA 2024

Niedziela
Czwarta Niedziela Wielkiego Postu


Aklamacja (J 3,16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.


(J 3,14-21)
Jezus powiedział do Nikodema: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”.


Bóg jest miłością i tak nas umiłował, że dał Syna swego umiłowanego, abyśmy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. Kto wierzy w Jezusa, ma życie wieczne. Zbawieni jesteśmy łaską przez wiarę w Jezusa. Zbawienie staje się naszym udziałem, gdy przyjmujemy je jako dar Boga. Zbawienie bowiem nie jest rezultatem naszych uczynków, nie jest dane za coś, ale dane jest za nic, z łaski Boga bogatego w miłosierdzie.
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 23 23:02, 10 Mar 2024    Temat postu:

Poniedziałek, 11 marca 2024
4 tygodnia Wielkiego Postu


Por. Am 5, 14

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli,
a Pan Bóg będzie z wami.


Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.



EWANGELIA

J 4, 43-54

Uzdrowienie syna urzędnika królewskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus odszedł z Samarii i udał się do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie, kiedy jednak przyszedł do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto.

Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający.

Jezus rzekł do niego: «Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie».

Powiedział do Niego urzędnik królewski: «Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko».

Rzekł do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł.

A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: «Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka». Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: «Syn twój żyje». I uwierzył on sam i cała jego rodzina.

Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
We współczesnym świecie, w którym zdewaluowała się wartość słowa ludzkiego, trudno jest nam komukolwiek uwierzyć – jak mówimy – „na słowo”. Oczekujemy zawsze konkretnego potwierdzenia, dowodu, znaku.

Urzędnik królewski z dzisiejszej Ewangelii, którego syn był umierający, na pewno gorąco pragnął, aby Jezus poszedł razem z nim i dotknął fizycznie swoją dłonią jego syna, by w ten sposób go uzdrowić. A Jezus nie poszedł, jedynie wyrzekł słowo: „idź, syn twój żyje”. Jakże wiele ten człowiek musiał mieć wtedy w sobie zaufania do Jezusa i do Jego słowa! I ta wiara nie okazała się daremna: „około godziny siódmej”, czyli trzynastej wedle naszego sposobu liczeniu czasu, jego syn powrócił do życia i zdrowia.

Zaufał i nie zawiódł się. Oby Bóg i nas obdarzył taką ufnością w Jego Słowo – w Słowo Wcielone.


ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 22 22:51, 11 Mar 2024    Temat postu:

12 MARCA 2024

Wtorek
Wtorek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Aklamacja (J 4,42.15)
Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata, daj nam wody żywej, byśmy nie pragnęli.


(J 5, 1-16)
Było święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. W Jerozolimie zaś znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda, zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych. Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: Czy chcesz stać się zdrowym? Odpowiedział Mu chory: Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną. Rzekł do niego Jezus: Wstań, weź swoje łoże i chodź! Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził. Jednakże dnia tego był szabat. Rzekli więc żydzi do uzdrowionego: Dziś jest szabat, nie wolno ci nieść twojego łoża. On im odpowiedział: Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje łoże i chodź. Pytali go więc: Cóż to za człowiek ci powiedział: Weź i chodź? Lecz uzdrowiony nie wiedział, kim On jest; albowiem Jezus odsunął się od tłumu, który był w tym miejscu. Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło. Człowiek ów odszedł i doniósł żydom, że to Jezus go uzdrowił. I dlatego żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w szabat.

Jezus pełen miłości i litości, namaszczony Duchem Świętym i mocą, przeszedł czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. On przyszedł po to, abyśmy mieli życie i to w obfitości. Jezus jest pełen współczucia dla chorych i zniewolonych. On chce, aby wszyscy ludzie mieli się dobrze na duszy i na ciele. Dlatego wziął na siebie wszystkie nasze grzechy i choroby, abyśmy byli zbawieni i uzdrowieni. Choroba nie jest od Boga, w niebie nie ma choroby. Wolą Ojca jest uzdrowienie nasze, abyśmy byli zdrowi tak, jak dobrze się ma dusza nasza.
Marek Ristau
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:46, 12 Mar 2024    Temat postu:

Środa, 13 marca 2024
4 tygodnia Wielkiego Postu

J 11, 25a. 26

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem,
kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.


Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.



EWANGELIA

J 5, 17-30

Syn Boży ożywia tych, których chce

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat.

Lecz Jezus im odpowiedział: «Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam».

Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.

W odpowiedzi na to Jezus im mówił: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili.

Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.

Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia.

Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał».

Oto słowo Pańskie.



Medytacja nad Słowem
Jezus w ramach swego nauczania szereg razy dawał swoim rozmówcom do zrozumienia, że On i Ojciec stanowią jedno, i że każdy, kto przychodzi do Niego, przychodzi tak naprawdę do Ojca.

Dzisiaj dodaje jeszcze, że każdy, kto słucha Jego słów i wierzy Ojcu, ma już teraz w sobie życie wieczne i ominie go sąd Boży po śmierci. Po śmierci bowiem wszyscy bez wyjątku zmartwychwstaną: jedni, którzy pełnili dobre czyny, pójdą prosto do nieba; drudzy, którzy pełnili złe czyny, pójdą na sąd, czyli do piekła.

Już dziś i teraz mogę więc sobie precyzyjnie odpowiedzieć, dokąd zmierzam.


ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 185, 186, 187, 188, 189  Następny
Strona 186 z 189

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin