Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 187, 188, 189  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 4 04:03, 06 Mar 2018    Temat postu:

Wtorek
(Jl 2, 13bc)
Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

(Mt 18, 21-35)
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?" Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Bóg jest miłosierny i udziela miłosierdzia tym, którzy Go proszą. Azariasz, wrzucony wraz z towarzyszami do rozpalonego pieca przez króla Nabuchodonozora, nie zawiódł się, gdy modlił się o wybawienie z niebezpieczeństwa i prosił Boga o miłosierdzie. Boża łaska i przebaczenie nie znają granic, są większe od każdego zła, bo są nieskończone. Istnieje wszakże jedna przeszkoda, która uniemożliwia Bogu obdarzenie nas miłosierdziem: to odmowa przebaczenia bliźniemu. Kiedy więc w Modlitwie Pańskiej zwracamy się z prośbą: Odpuść nam nasze winy, konsekwentnie zobowiązujemy się do odpuszczenia win naszym winowajcom.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 1 01:45, 07 Mar 2018    Temat postu:

Środa
(J 6, 63c. 68c)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.

(Mt 5, 17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Współcześni nam fałszywi zbawiciele różnego pokroju głoszą wolność od wszelkich praw i zobowiązań, przekonani, że każdy jest autorem prawdy zgodnie z własnym zapotrzebowaniem. Wyzwolenie miałoby polegać na uwolnieniu od zasad, które według nich pozornie tylko są obiektywne. Jezus, jedyny Zbawiciel, nie znosi Prawa i nie zmienia nauczania Proroków, ale je wypełnia nową treścią sobą samym. Boże przykazania, które pozwoliły narodowi wybranemu dojść do Ziemi Obiecanej i ją posiąść, wskazują uczniom Chrystusa drogę do wiecznego zbawienia.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 1 01:45, 07 Mar 2018    Temat postu:

Środa
(J 6, 63c. 68c)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.

(Mt 5, 17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Współcześni nam fałszywi zbawiciele różnego pokroju głoszą wolność od wszelkich praw i zobowiązań, przekonani, że każdy jest autorem prawdy zgodnie z własnym zapotrzebowaniem. Wyzwolenie miałoby polegać na uwolnieniu od zasad, które według nich pozornie tylko są obiektywne. Jezus, jedyny Zbawiciel, nie znosi Prawa i nie zmienia nauczania Proroków, ale je wypełnia nową treścią sobą samym. Boże przykazania, które pozwoliły narodowi wybranemu dojść do Ziemi Obiecanej i ją posiąść, wskazują uczniom Chrystusa drogę do wiecznego zbawienia.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:44, 08 Mar 2018    Temat postu:

Czwartek
(Jl 2, 13bc)
Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

(Łk 11, 14-23)
Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: "Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał, i rozda jego łupy. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Przerażająca jest argumentacja przeciwników Chrystusa, którzy, próbując Bogu udowodnić, że nie jest Bogiem, nie wahają się przyrównać Go do złego ducha. Choć fakty mówią same za siebie, bo niemy odzyskał mowę, głusi mogli słyszeć, a dla szatana nie było już miejsca, przyjęli pokrętną argumentację: tym gorzej dla faktów. Każde odrzucenie Bożej nauki, nieusłuchanie Bożego głosu kończy się znalezieniem się w ślepym zaułku i ostatecznie rodzi rozpacz. A więc kiedy Bóg mówi, nie gardźmy Jego słowem!

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:07, 09 Mar 2018    Temat postu:

Piątek
(Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.

(Mk 12, 28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych". Rzekł Mu uczony w Piśmie: "Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary". Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Wzywając do nawrócenia, Jezus zapewniał, że królestwo Boże jest blisko. Jednemu z uczonych w Piśmie powiedział jednak coś, co zdumiało świadków do tego stopnia, że zamilkli i nie mieli odwagi pytać o szczegóły. Uczony usłyszał mianowicie, że oto on jest niedaleko od królestwa Bożego. Zgodził się bowiem z pouczeniem Jezusa, że tylko miłość Boga, jako największa wartość, i miłość bliźniego, jako owoc tej pierwszej, mogą być uznane za najważniejsze przykazanie. Był to efekt szczerego poszukiwania prawdy, które człowiek ten podjął w rozmowie z Mistrzem z Nazaretu.

O. Piotr Stasiński OFMCap
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 2 02:08, 10 Mar 2018    Temat postu:

Sobota
(Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Łk 18, 9-14)
Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: "Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Bogu nie zależy na naszych pospiesznych deklaracjach, składanych w chwilowym porywie emocjonalnym, ani na różnych pobożnych postanowieniach, których wypełnienie mogłoby wpędzić nas w religijną pychę oraz poczucie wyższości wobec innych, nie tak doskonałych jak my. To, czego Bóg od nas oczekuje, to bezbronna i ufna postawa dziecka, które całkowicie powierza się Jemu, niczego nie przypisując sobie. Tylko prawdziwa skrucha serca sprawia, że stajemy się zdolni do pełnienia Jego woli, a nie swojej własnej.

Ks. Maciej Zachara MIC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 0 00:12, 11 Mar 2018    Temat postu:

(J 3, 16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

(J 3, 14-21)
Jezus powiedział do Nikodema: "Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu".

Komentarz

Wielki Post nie jest bynajmniej czasem smutku. Jest to przede wszystkim czas powrotu do tego, co pierwsze i najważniejsze w naszym życiu: do miłości Boga. Wszystkie wielkopostne praktyki pokutne o tyle mają sens, o ile służą otwarciu serca na przyjęcie darmowej miłości Boga, objawionej w Jezusie Chrystusie, bez której nie jesteśmy w stanie zrobić niczego dobrego. Mają nam one pomóc przyjąć miłość Boga i rozpoznać w sobie Jego dzieci. Ten, kto uwierzył miłości Boga, sam staje się jej znakiem dla innych przez wszystko, co robi i mówi.

Maciej Zachara MIC,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 0 00:05, 12 Mar 2018    Temat postu:

poniedziałek
(Am 5, 14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

(J 4, 43-54)
Jezus odszedł z Samarii i udał się do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie, kiedy jednak przyszedł do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto. Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający. Jezus rzekł do niego: "Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie". Powiedział do Niego urzędnik królewski: "Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko". Rzekł do niego Jezus: "Idź, syn twój żyje". Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: "Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka". Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: "Syn twój żyje". I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.

Komentarz

Wielki Post to czas nawrócenia, odkrywania trudnej prawdy o sobie, a to bywa bolesne i może przyprawiać o smutek. Bóg jednak nie chce naszego smutku, a droga nawrócenia nie jest niczym innym, jak drogą do radości. Jesteśmy powołani do radości, która nie jest zależna od naszych emocji, samopoczucia, sukcesów itd. Jest to bowiem radość, która jest darem Boga, która jest udziałem w Jego radości i nie opuszcza nas nawet w momentach cierpienia.

Maciej Zachara MIC,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 6 06:52, 13 Mar 2018    Temat postu:

wtorek
(Ps 51 (50), 12a. 14a)
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i przywróć mi radość Twojego zbawienia.

(J 5, 1-16)
Było święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. W Jerozolimie zaś jest przy Owczej Bramie sadzawka, nazwana po hebrajsku Betesda, mająca pięć krużganków. Leżało w nich mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych. Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już dłuższy czas, rzekł do niego: "Czy chcesz wyzdrowieć?" Odpowiedział Mu chory: "Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. W czasie kiedy ja dochodzę, inny wstępuje przede mną". Rzekł do niego Jezus: «Wstań, weź swoje nosze i chodź!" Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje nosze i chodził. Jednakże dnia tego był szabat. Rzekli więc Żydzi do uzdrowionego: "Dziś jest szabat, nie wolno ci dźwigać twoich noszy". On im odpowiedział: "Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje nosze i chodź". Pytali go więc: "Cóż to za człowiek ci powiedział: Weź i chodź?" Lecz uzdrowiony nie wiedział, kim On jest; albowiem Jezus odsunął się od tłumu, który był w tym miejscu. Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: "Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło". Człowiek ów odszedł i oznajmił Żydom, że to Jezus go uzdrowił. I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że czynił takie rzeczy w szabat.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Woda sama z siebie nie ma żadnej mocy uzdrawiania, ani fizycznego, ani duchowego. Tym, kto uzdrawia, jest Jezus Chrystus. Czyni to mocą Ducha Świętego, poprzez ustanowione przez siebie znaki sakramentalne. Nasze odrodzenie przez chrzest z wody i z Ducha Świętego nie jest wydarzeniem zamkniętym w przeszłości. Chrzest to otwarcie bijącego źródła w naszym sercu, którego wody, jak w proroctwie Ezechiela, mają dotrzeć do naszych najbardziej mrocznych głębin, do tego, co w nas najbardziej chore, poranione, zeszpecone przez grzech. Nawrócenie to jakby odkopywanie tego źródła, aby mogło w nas bić coraz intensywniej.

Maciej Zachara MIC,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 3 03:20, 14 Mar 2018    Temat postu:

Środa

(J 11, 25a. 26)
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.

(J 5, 17-30)
Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: "Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam". Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał".

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Zmartwychwstanie to pryzmat, przez który powinniśmy słuchać nauki Chrystusa i starać się ją zrozumieć. Żydzi prześladowali Jezusa, bo oceniając Go, nie potrafili oderwać się od kryteriów Prawa, od probierza posłuszeństwa przepisom i zwyczajom. Bluźnierstwem było według nich nazwanie Boga Ojcem, a niezachowywanie spoczynku szabatu zuchwalstwem i lekceważeniem świętości. Jezus zaś uczy o swoim Ojcu, który jest źródłem życia, który wszystko podtrzymuje w istnieniu (działa także w dzień szabatu), z którym On sam jest ściśle zjednoczony. Wiara w Zmartwychwstałego prawdziwie daje życie wieczne.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 1 01:21, 15 Mar 2018    Temat postu:

czwartek

(J 3, 16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

(J 5, 17-30)
Jezus powiedział do Żydów: "Gdybym Ja wydawał świadectwo o sobie samym, świadectwo moje nie byłoby prawdziwe. Jest ktoś inny, kto wydaje świadectwo o Mnie; a wiem, że świadectwo, które o Mnie wydaje, jest prawdziwe. Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wypełnienia; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także Jego słowa, trwającego w was, bo wy nie uwierzyliście Temu, którego On posłał. Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. Nie odbieram chwały od ludzi, ale poznałem was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył ktoś inny we własnym imieniu, to przyjęlibyście go. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? ie sądźcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. Gdybyście jednak wierzyli Mojżeszowi, to i Mnie wierzylibyście. O Mnie bowiem on pisał. Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?"

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Liderzy Izraela studiowali Biblię w przekonaniu, że w niej zawarta jest tajemnica życia wiecznego. A jednak kiedy pojawił się Jezus, najbardziej autentyczny świadek Boga, odrzucili Go i powrócili do badania Pisma. Drogi narodu wybranego i Mesjasza rozeszły się, zanim zdążyły się spotkać. Jezus powiedział Żydom: Poznałem, że nie macie w sobie miłości Boga. Nie można bowiem kochać Boga, jednocześnie odrzucając Jego Syna, o którym przecież zaświadczają Jego cuda, prorocy, Mojżesz, Jan Chrzciciel, wreszcie i sam Bóg. Bywa i dzisiaj, że łatwiej wierzymy fałszywym prorokom, niż tym, którzy głoszą Ewangelię.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:52, 16 Mar 2018    Temat postu:

Piątek

(Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.


(J 7, 1-2. 10. 25-30)
Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi zamierzali Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: "Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest". A Jezus, nauczając w świątyni, zawołał tymi słowami: "I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam z siebie; lecz prawdomówny jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał". Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Co takiego ma w sobie Jezus, że w Jego czasach i dzisiaj, a także w jakiś sposób w ciągu całych dziejów ludzkich staje się przedmiotem ataków, celem zasadzek, kimś znienawidzonym, kogo trzeba zabić? Jest wielu, którym wydaje się, że Go znają, że wiedzą, skąd jest, a jednocześnie czują, że jest inny. Takiej sytuacji ludzie pyszni, chorobliwie ambitni, troszczący się o ziemskie interesy znieść nie mogą chcą Go więc pojmać i zabić. Jezusa można poznać w Jego inności, ale to wymaga wiary. Kto wykaże się odwagą wiary, będzie mógł poznać także Tego, który Jezusa posłał na ziemię.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 0 00:11, 17 Mar 2018    Temat postu:

Sobota

(Łk 8, 15)
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.

(J 7, 40-53)
Wśród tłumów słuchających Jezusa odezwały się głosy: "Ten prawdziwie jest prorokiem". Inni mówili: "To jest Mesjasz". "Ale – mówili drudzy – czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem, skąd był Dawid?" I powstał w tłumie rozłam z Jego powodu. Niektórzy chcieli Go nawet pojmać, lecz nikt nie podniósł na Niego ręki. Wrócili więc strażnicy do arcykapłanów i faryzeuszy, a ci rzekli do nich: "Czemu go nie pojmaliście?" Strażnicy odpowiedzieli: "Nigdy jeszcze nikt tak nie przemawiał jak ten człowiek". Odpowiedzieli im faryzeusze: "Czyż i wy daliście się zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszy uwierzył w Niego? A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty". Odezwał się do nich jeden spośród nich, Nikodem, ten, który przedtem przyszedł do Niego: "Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co on czyni?" Odpowiedzieli mu: "Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj i zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei". I rozeszli się – każdy do swego domu.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Słuchacze nauki Jezusa byli podzieleni. Jedni przeczuwali, że to może być Mesjasz, bo Jego słowa wprawiały w podziw jak choćby żołnierze, którzy pod ich wpływem nie mogli wykonać danego im rozkazu; inni, opierając się na analizach Pisma, zaprzeczali takiej możliwości. Przywódcy narodu z góry ją odrzucali. W takiej sytuacji pozostało tylko rozejść się, każdy w swoją stronę. Żebyśmy nie popełnili tego samego błędu, potrzebujemy powtarzać sobie z wiarą treść dzisiejszej modlitwy mszalnej: Miłosierny Boże, kieruj naszymi sercami, bo bez Twojej pomocy nie możemy się Tobie podobać.

O. Piotr Stasiński OFMCap,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 5 05:43, 18 Mar 2018    Temat postu:

Niedziela

(J 12, 26a)
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

(J 12, 20-33)
Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: "Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi. A Jezus dał im taką odpowiedź: "Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec. Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!" Wtem rozległ się głos z nieba: "Już wsławiłem i jeszcze wsławię". Stojący tłum to usłyszał i mówił: "Zagrzmiało!" Inni mówili: "Anioł przemówił do Niego". Na to rzekł Jezus: "Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie". To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Począwszy od piątej niedzieli Wielkiego Postu, Kościół coraz bardziej koncentruje uwagę na tajemnicy krzyża. Czyni to jednak nie po to, byśmy współczuli cierpiącemu Jezusowi i litowali się nad Nim, ale byśmy przyjęli owoce Jego męki i śmierci. Jezus zapowiada swoją mękę jako wywyższenie, gdyż to właśnie w krzyżu nastąpił tryumf nad szatanem i jego dziełami oraz najpełniej objawiła się Boża miłość do każdego człowieka. Jeśli wierzymy tej miłości i pozwalamy się jej ogarnąć, stajemy się zdolni do tego, by rozpoznać i ukochać doświadczenie krzyża również w naszym życiu. A wtedy będziemy w nim widzieć już nie samo cierpienie, ale drogę, która przez umieranie dla siebie prowadzi nas do wydania plonu na życie wieczne.

Maciej Zachara MIC,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31334
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 3 03:00, 19 Mar 2018    Temat postu:

poniedziałek
(Ps 84, 5)
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, będą Ciebie wychwalali na wieki.

(Mt 1, 16. 18-21. 24a)
Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

ROZWAŻANIA DO CZYTAŃ

Sławimy dziś św. Józefa, Oblubieńca Bogarodzicy i opiekuna Jezusa. Na początku pragnął on być mężem i ojcem rodziny, ale Bóg zaprosił go do większej miłości. Św. Józef przez swoje posłuszeństwo Bogu stał się dla Maryi prawdziwym wsparciem, a dla Jezusa ojcem i nauczycielem. Bóg w swojej dobroci pragnął, aby Jego Syn uczył się miłości i modlitwy od tego, którego na ziemi nazywał swoim ojcem. Tym bardziej i my powinniśmy uczyć się od św. Józefa oddania Bogu, posłuszeństwa Jego łasce i trwania na modlitwie.

ks. Jakub Szcześniak,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 187, 188, 189  Następny
Strona 44 z 189

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin