Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże na dzisiaj, z forum ND, http://forum.dlapolski.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 120, 121, 122  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 11 11:04, 06 Sie 2011    Temat postu:

(Mt 17,5c)
To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!

(Mt 17,1-9)

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie.

Komentarz

Święto Przemienienia Pańskiego to dzień radości i nadziei dla wszystkich przygnębionych codziennymi troskami i niepokojami. Pod ich zasłoną kryją się bowiem piękno i chwała oczekujące, aby się objawić. Staną się one widoczne wraz z dopełnieniem tajemnicy paschalnej, którą Chrystus odsłania przed swoimi uczniami - zarówno tymi z góry Tabor, jak i tymi z naszych domów, szkół, szpitali, którzy wierzą, że "zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. (...) Ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy" (J 3,1-2).

Ks. Jan Konarski, "Oremus" sierpień 2005, s. 29
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 12 12:48, 07 Sie 2011    Temat postu:

Rz 9,1-5)
Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.


(Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam jego słowu.

(Mt 14,22-33)
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym.

Komentarz

"Panie, ratuj mnie!" (Mt 14, 30)

Pierwsze czytanie (1 Krl 19, 9a. 11-13a) opowiada o Eliaszu, płomiennym proroku, który złamany walkami i prześladowaniem, wyszedł na górę Horeb, by znaleźć trochę pociechy w miejscu, na którym Bóg objawił się Mojżeszowi. I na tej świętej górze Bóg objawia się także jemu: "Wyjdź - słyszy głos - aby stanąć na górze wobec Pana". Natychmiast zrywa się "gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały"; po wichurze następuje trzęsienie ziemi a potem ogień, lecz - trzykrotnie powtarza Pismo święte - "Pan nie był w wichurze... nie był w trzęsieniu ziemi... nie był w ogniu" (tamże 11-12). Kiedy wszystko się uspokoiło, dał się słyszeć "szmer łagodnego powiewu", w którym Eliasz wyczuł obecność Boga i natychmiast na znak uszanowania "zasłonił twarz płaszczem" (tamże 13). Bóg pozwolił się uprzedzić, niejako zapowiedzieć, potężnym siłom natury, znakom Jego wszechmocy; lecz kiedy chce objawić się zmęczonemu i zniechęconemu prorokowi, czyni to w szmerze łagodnego powiewu, który wyrażając Jego tajemniczą duchowość, oznajmia zarazem subtelną wyrozumiałość wobec słabości człowieka, a także i zażyłość, z jaką pragnie się udzielić. Opowiadanie kończy się na tym, nie przytaczając rozmowy Boga z prorokiem, lecz wystarczająco dowodzi, jak Bóg podtrzymuje człowieka, który przygnieciony trudnościami życia ucieka się do Niego.

Ewangelia w zupełnie odmiennym zestawieniu (Mt 14, 22-33) przytacza podobne wydarzenie. W wieczór rozmnożenia chlebów Jezus poleca uczniom przeprawić się przez jezioro i poprzedzić Jego przejście na drugi brzeg, sam zaś, rozpuściwszy rzeszę, idzie sam na górę się modlić. Jest noc, łódź z Dwunastoma z trudem płynie wskutek gwałtownych fal i wichru przeciwnego, więc "trudzili się przy wiosłowaniu" (Mk 6, 4Cool. Nad ranem zobaczyli Jezusa idącego wprost do nich, "kroczącego po jeziorze", a sądząc, że to jest zjawa, zaczęli krzyczeć ze strachu. Lecz słowo Pana uspokaja ich: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!" (Mt 14, 27). Wtedy Piotr, najśmielszy, mówi: "Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie" (tamże 2Cool. Apostoł nie ma żadnej wątpliwości, że Jezus ma taką moc; na Jego słowo wychodzi z łodzi i kroczy po falach. Lecz chwilę potem, gdy uląkł się silnego wiatru, zaczyna tonąć i woła: "Panie, ratuj mnie!" (tamże 30). Jak bardzo ludzkie jest to przeciwieństwo między wiarą Piotra a instynktem lęku; również on, jak Eliasz, choć pełen gorliwości i odwagi w służbie swojego Pana, ulega jeszcze obawom, zniechęceniu; i trzeba, aby Bóg przyszedł go podtrzymać. Na górze Horeb Bóg dał odczuć prorokowi swoją obecność, objawił się mu, mówił do niego, lecz pozostał Niewidzialny. Na jeziorze natomiast daje się rozpoznać w rzeczywistości swojej osoby bosko-ludzkiej. Uczniowie nie zakrywają przed Nim swoich twarzy, lecz wpatrują się w Niego, bo On sam ukrył swoje Bóstwo w ludzkim ciele. Stał się człowiekiem, bratem; dlatego uczniowie, a szczególnie Piotr, obcują z Nim tak poufale. Jezus zaś nawzajem z poufałością dodaje im odwagi i czyni wyrzuty, uspokaja nawałnicę, podaje rękę Piotrowi, podtrzymuje go i mówi: "Człowieku małej wiary, czemu zwątpiłeś?" (tamże 31).

- Mała wiara sprawia, że chrześcijanin jest bojaźliwy w niebezpieczeństwach, zniechęcony w trudnościach, a zatem niekiedy bliski utonięcia. Lecz jeśli wiara jest żywa, jeśli nie wątpi się w moc Jezusa i w Jego nieustanną obecność w Kościele, nie utonie się nigdy, ponieważ Pan niewidzialnie wyciąga rękę, by ocalić zarówno łódź Kościoła, jak i każdego wiernego.

"Nie bójcie się": tak mówisz do swoich uczniów... O! Jak bardzo jesteś dobry, Boże mój, mówiąc im, mówiąc nam te słowa!... O, jam tak słaby, tak nędzny, tak wielki grzesznik, tak nieustannie miotany wichrem pokus, a ze wszystkich stron zalewają mnie wody... to bowiem nie tyle pokusa jest silna, ile raczej ja jestem słaby... Tak, uznaję to, nie dopuszczasz, abym był zbyt kuszony, odczuwam nieustannie Twoją rękę nade mną, aby mnie chroniła przed każdą ciężką pokusą...

Jak dobry jesteś, Boże mój, mówiąc do mnie, który wiosłuję nie poruszając się naprzód, do mnie, miotanego falami i tak niezdolnego posuwać się w przód te słowa: "Nie bójcie się..." Jak bardzo jesteś dobry, nie tylko mówiąc mu to, lecz także pozwalając mi dojrzeć nadzieję, że kiedyś przyjdzie dzień, kiedy Ty sam wstąpisz do mojej biednej łodzi i wówczas w jednej chwili znajdzie się ona na tym brzegu, ku któremu zdąża, choć nie może się poruszać w przód. Tym brzegiem jest wypełnianie Twojej woli, co pragnąłbym osiągnąć już w obecnym życiu, i wieczność szczęśliwa, do której niech płynie moja łódź; błagam Cię o boski, o troskliwy sterniku, o dobry Jezu! (Ch. de Foucauld).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 11 11:10, 08 Sie 2011    Temat postu:

(2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.

(Mt 17,22-27)
Gdy Jezus przebywał w Galilei z uczniami, rzekł do nich: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. I bardzo się zasmucili. Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy? Odpowiedział: Owszem. Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: Szymonie, jak ci się zdaje: Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych? Gdy powiedział: Od obcych, Jezus mu rzekł: A zatem synowie są wolni. Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie!


Komentarz

Przez długie wieki Bóg prowadził swój lud do prawdziwej wolności i do odpowiedzialności za własne losy. Jak pokazuje Ewangelia, uwieńczeniem tej drogi jest synostwo Boże, w pełni objawione przez Jezusa, będące udziałem Jego uczniów. Jest ono trudnym darem, bo rodzi się z męki i krzyża Jezusa, ale zarazem pięknym, gdyż tchnie w nasze życie niezrównaną radość i wolność. Tym, który w średniowieczu dopomógł bardzo wielu ludziom w odkryciu i przyjęciu daru Bożego dziecięctwa, był św. Dominik (XII/XIII w.) W odpowiedzi na szerzący się ruch albigensów założył on dominikanów - Zakon Kaznodziejski, który do dziś szerzy Ewangelię przez głoszenie słowa i świadectwo życia.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 7 07:37, 09 Sie 2011    Temat postu:

Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.


(Mt 16,24-27)
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi11, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.


Komentarz

Edyta Stein pochodziła z narodu wybranego. Była filozofem, wybitną uczennicą E. Husserla. Poruszona do głębi lekturą dzieł św. Teresy z Avili, zdecydowała się przyjąć wiarę katolicką i w 1921 roku została ochrzczona. Dwanaście lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek, gdzie odbywała studia nad pismami mistyków chrześcijańskich. Zginęła w obozie zagłady w Oświęcimiu, składając życie w ofierze za swój naród. W 1998 roku papież Jan Paweł II kanonizował ją i ogłosił patronką Europy. Jej życie jest wspaniałym świadectwem nieustannej gotowości na spotkanie z Panem: najpierw w wytrwałej modlitwie i refleksji, a potem w bohaterskim złożeniu życia na ofiarę miłości.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
Moderator



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: europa
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 8 08:32, 09 Sie 2011    Temat postu:

adsenior napisał:
Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.


(Mt 16,24-27)
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi11, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.


Komentarz

Edyta Stein pochodziła z narodu wybranego. Była filozofem, wybitną uczennicą E. Husserla. Poruszona do głębi lekturą dzieł św. Teresy z Avili, zdecydowała się przyjąć wiarę katolicką i w 1921 roku została ochrzczona. Dwanaście lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek, gdzie odbywała studia nad pismami mistyków chrześcijańskich. Zginęła w obozie zagłady w Oświęcimiu, składając życie w ofierze za swój naród. W 1998 roku papież Jan Paweł II kanonizował ją i ogłosił patronką Europy. Jej życie jest wspaniałym świadectwem nieustannej gotowości na spotkanie z Panem: najpierw w wytrwałej modlitwie i refleksji, a potem w bohaterskim złożeniu życia na ofiarę miłości.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”


Zbyt malo wiemy o naszych patronach ,i jeśli chodzi o ludzi wyświeconych chyba sie wszystko robi aby nie bylo wiele na ten i ich temat mówiono.

Slowa z Mateusza sä wymowne wiele möwiäce o życiu po życiu ,i mysle ze nie wiele ludzi je rozumie , läcznie z Kaplanami lub innymi głosicielem Slowa Bożego , malo tego , ludzie nie obawiają sie "nagrody " za swe czyny , möwiä tylko wyświechtane wersety ze Bóg jest milosciä i miłościwy , wybaczy wszystko i wszystkim .
Dlatego jest tyle cierpienia , płaczu , niesprawiedliwosci , zla itd , bo ludzie uwarzajäcy sie za katolików myslä ze sä wierzący , lecz jedno z drugim nic nie ma wspólnego.
Wiara w Boga i nauki Jezusa powinna byc tarczä przeciw zlu , lecz człowiek jest taki jaki jest
A przed dwoma tysiącami lat udowodnil Bogu ze nie boi sie Go , mordując Jezusa .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5518
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Wto 19 19:26, 09 Sie 2011    Temat postu:

słusznie martinie prawisz aż miło poczytać...ja rozgraniczam ludzi wierzących na katolików i chrześcijan....ale twoja ocena podoba mi się ,nie stajesz po jednej stronie barykady jak mohery tylko widzisz wokół wiecej dróg...taki model myślenia mi się podoba i za każdym razem jakb jakiś temat sie pojawi ustosunkuje sie odpowiednio..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
Moderator



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: europa
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 20 20:59, 09 Sie 2011    Temat postu:

Dziękuje za mile słowo, czytając komentarze nie wiele mozna dodac , sä tak zrozumiale ze az oko cieszy , tylko aby serce i rozum przyjely te nauki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 15 15:10, 10 Sie 2011    Temat postu:

(J 12,26)
A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

(J 12,24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.


Komentarz

Św. Wawrzyniec, diakon-męczennik, był bliskim współpracownikiem papieża Sykstusa II. Gdy prześladowcy Kościoła zażądali wydania skarbów Kościoła, Wawrzyniec zgromadził ubogich, którym przedtem rozdał pieniądze ze skarbca, i zawołał : „Oto są skarby Kościoła!”. Według tradycji zginął w Rzymie, na rozżarzonej do czerwoności kracie. Jest patronem ubogich, bo pomaga im nie tylko znaleźć środki do życia, ale też dostrzec skarb, jaki każdy człowiek nosi w swoim sercu. Jeśli bowiem przenikniemy ubóstwo duchem Ewangelii, jest ono jak ziarno, które obumierając, wydaje obfity plon.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
Moderator



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: europa
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 17 17:09, 10 Sie 2011    Temat postu:

Proszę o wybaczenie , lecz trudno mi sie nie odniesc do komentarza
adseniora, który napisał""
Cytat:
Komentarz

Św. Wawrzyniec, diakon-męczennik, był bliskim współpracownikiem papieża Sykstusa II. Gdy prześladowcy Kościoła zażądali wydania skarbów Kościoła, Wawrzyniec zgromadził ubogich, którym przedtem rozdał pieniądze ze skarbca, i zawołał : „Oto są skarby Kościoła!”. Według tradycji zginął w Rzymie, na rozżarzonej do czerwoności kracie. Jest patronem ubogich, bo pomaga im nie tylko znaleźć środki do życia, ale też dostrzec skarb, jaki każdy człowiek nosi w swoim sercu. Jeśli bowiem przenikniemy ubóstwo duchem Ewangelii, jest ono jak ziarno, które obumierając, wydaje obfity plon.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”


Czyn sw. Wawrzyńca szlachetny , rozdał to co kosciolowi jest nie potrzebne do prowadzenia ewangelizacji i prowadzenia nauk Jezusowych .
Tak tego Jezusa który jest podstawä i fundamentem kosciola (uważam ze nie sw. Piotr)
Gdyż czytając Biblie , ewang. sw Mateusza 6, 19-34, pozwolę sobie przytoczyć tylko czesc tych wersetów ,6, 19-24
Cytat:
19 Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
22 Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. 23 Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
24 Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

Irytują mnie bogactwa nie opisane ludzi kosciola ,papieza , biskupów i innych hierarchów kościelnych( to tylko moje skromne zdanie )



Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5518
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Śro 17 17:15, 10 Sie 2011    Temat postu:

ten wawrzyniec kochał ludzi za nic mając skarby ,ale znajac dzisiejszych ,,wawrzyńców'' ci nie oddaliby skarbów ubogim...daje se ręke uciąć ze na 10 jeden by oddał skarby reszta nie..ot i podsumowanie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
Moderator



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: europa
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 17 17:23, 10 Sie 2011    Temat postu:

Dlatego warto wspominać i möwic o takich "wawrzyńcach "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 8 08:11, 11 Sie 2011    Temat postu:

(Ps 119,135)
Okaż swemu słudze światło swojego oblicza i naucz mię Twoich ustaw.

(Mt 18,21-19,1)
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu. Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileję i przeniósł się w granice Judei za Jordan.


Komentarz

Św. Klara, czyli Chiara Sciffi, żyła w pierwszej połowie XIII wieku. Podobnie jak św. Franciszek, pochodziła z bogatej rodziny w Asyżu. Założyła (na wzór zakonu franciszkańskiego) zgromadzenie sióstr klarysek, najsurowszy ówcześnie zakon kobiecy. Była jego pierwszą przełożoną. Kanonizowana została już w 1255 roku. Podobnie jak św. Franciszek, Klara doświadczyła wielkości Bożego miłosierdzia i przebaczenia - i umiała podzielić się tym skarbem z siostrami, które prowadziła drogą życia zakonnego.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 9 09:59, 12 Sie 2011    Temat postu:

(1 Tes 2,13)
Przypomnijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę: jako słowo Boga.

(Mt 19,3-12)
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu? On odpowiedział: Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela. Odparli Mu: Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją? Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo. Rzekli Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić. Lecz On im odpowiedział: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!


Komentarz

Nierozerwalność małżeństwa oraz celibat motywowany troską o rozwój królestwa Bożego to ważne elementy chrześcijańskiej obecności w świecie. U ich podstaw leży rozpoznanie woli Bożej i wierna miłość. Te postawy są niezbędne do przekazania następnym pokoleniom poczucia bezpieczeństwa i wewnętrznego pokoju. Na takim gruncie Ewangelia może wydać obfite owoce.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martin
Moderator



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: europa
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 13 13:02, 12 Sie 2011    Temat postu:

Malzenstwo , rodzina , wspólne wspieranie sie , to wszystko oddala sie od ludzi , egoizm , wyrachowanie , korzyści materialne , brak szacunku dla partnera , szybkie zmiany partnera , zdrada nie tylko seksualna , jest codziennosciä w obecnych czasach , walka z "kosciolem ", degradowanie , wartości moralnych , honoru , poczucia wartości jednostki , a nawet wstydzeniem sie ze sie jest Polakiem , jest owocem fałszywego programu szkolnego , nie mówienie o wartościach ludzi i historii ,tych ludzi co tworzyli Polskę , walczyli o niä , oddawali Zycie . mozna by bylo wiele pisać na ten temat , lub bedzie jakiś temat , o polskim orezu i zwycięstwach , o walce z okupantami z wszystkich stron , przeciez na ziemiach Polskich nie brakowało turasöw , vikingöw i innych nacji.






Pogrom tureckiego wojska , jeszcze "dzisiaj slychac "szum husarii polskiej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31337
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 10 10:24, 13 Sie 2011    Temat postu:

(Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mt 19,13-15)
Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.


Komentarz

Co to znaczy służyć Panu? Nawet przy najlepszych intencjach można popełniać poważne błędy, jak o tym przypomina opór Apostołów wobec dzieci oblegających Jezusa. Każda chwila życia ma wzmacniać naszą wolę służenia Bogu, z nieustanną gotowością pokornego wsłuchiwania się w Jego słowo, które najczęściej przekracza nasze przyzwyczajenia i wyobrażenia.

Ks. Jan Konarski, „Oremus”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 120, 121, 122  Następny
Strona 8 z 122

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin