Wszystko o alergiach i uczuleniach

eli88

Jeśli męczy cię katar, kaszel, duszności i wysypka to temat dla Ciebie.. To typowe objawy alergii i uczulenia..

Mam nadzieję, że wzajemnie jakoś sobie pomożemy.

Na początek kalendarz pyleń..

[link widoczny dla zalogowanych]

.. mnie obecnie dobija olcha i leszczyna

jednak na co dzień mam problem z orzechami i pszczelim jadem.. jak się okazuje z roku na rok problem coraz poważniejszy.. nie wiem.. z wiekiem te alergie chyba mutują..

sindbad · Wysłany: Pon 21 21:31, 14 Mar 2011 Temat postu:

nie mam zadnych alergii ani uczuleń na cokolwiek,choć do końca nie wiem czy jest cos na co jestem uczulony,,do tej pory mam tylko uczulenia ,,umysłowe''nie lubie jak ktoś mówi co innego niż myśli...

ela2 · Wysłany: Wto 11 11:13, 15 Mar 2011 Temat postu:

nie do końca moge się zgodzić z tym że uczulenia z wiekiem sie mutuja...Ja mam alergie na pyłki traw,co najciekawsze dostałam tego świństwa rok po wybuchu w Czarnobylu....ale zauwazyłam ze od jakis 3-4 lat nie mam juz takich silnych objawów jak w poprzednich latach...
Drogi Sinbadzie...niestety duzo ludzi boi się mówić to co myslą..prawda nie jest zbyt dobrze tolerowana przez większość społeczeństwa...

Afroo20 · Wysłany: Wto 15 15:41, 15 Mar 2011 Temat postu:

Czym młodszy człowiek tym ma większe szanse na pozbycie się alergii..

Annathema · Wysłany: Wto 16 16:07, 15 Mar 2011 Temat postu:

A ja mam dwie alergie.

Jedna - na mojego byłego męża.... Z racji niewidzenia go od lat 3 przechodzi.

Druga - tym razem bardziej serio - nie wiadomo na co. Robiłam testy alergiczne, bo CAŁY ROK od chwili obudzenia aż do godziny 10 - 11 mam katar. Potem mija. Nie ma żadnych okoliczności łagodzących ten katarek i nie ma też okoliczności wzmagających.... ot, po prostu jest....

Afroo20 · Wysłany: Wto 16 16:17, 15 Mar 2011 Temat postu:

A na histaminę miałaś robione badania??

Annathema · Wysłany: Wto 16 16:21, 15 Mar 2011 Temat postu:

na co ja miałam tych badań.... Były i na histaminę. Nie wiadomo co to.

Afroo20 · Wysłany: Wto 16 16:22, 15 Mar 2011 Temat postu:

To możliwe, że katar sienny masz bo ja mam to samo...

Annathema · Wysłany: Wto 16 16:23, 15 Mar 2011 Temat postu:

no właśnie katar też został wykluczony.

Afroo20 · Wysłany: Wto 16 16:25, 15 Mar 2011 Temat postu:

To to może wogóle nie jest na tle alergii, a np zatok, lub coś w tym stylu...

Annathema · Wysłany: Wto 16 16:27, 15 Mar 2011 Temat postu:

Afroo - kochana, ja już badałam ten katar pod róznymi kątami, serio. Stwierdzono tyle, że to alergia. tyle, że nie wiadomo na co

Afroo20 · Wysłany: Wto 16 16:34, 15 Mar 2011 Temat postu:

Moja mama miała ciągły katar, po pewnym czasie też stwierdzono, że to alergiczny, później wyszło, że ma już astmę płucną, nie może używać żadnych acatarów, itp, ma tylko inhalatory i już mniej męczy ją katar...

Annathema · Wysłany: Wto 16 16:45, 15 Mar 2011 Temat postu:

astmy tez nie mam. Lekarze po prostu nie wiedzą co to... Może dr House by wiedział

Afroo20 · Wysłany: Wto 16 16:53, 15 Mar 2011 Temat postu:

He he możliwe Razz

eli88 · Wysłany: Wto 21 21:13, 15 Mar 2011 Temat postu:

U mnie to jest tak, że mój tata ma uczulenie na pszczeli jad.. z tym, że u niego jedna pszczółka może wywołać wstrząs anafilaktyczny. Jeden z moich braci ma to samo, ale w mniejszym stopniu, a ja jako dziecko zawsze miałam po prostu dużo większy obrzęk niż inne dzieci.. później długo długo nic mnie nie kąsiło.. a w liceum aż 3 razy i zawsze lądowałam na pogotowiu na zastrzykach. W zeszłym roku gadałam sobie przez telefon i coś mnie swędziało między palcami (w ręce w której trzymałam telefon) potarłam palcem o palec.. później zawroty głowy, duszności.. zdążyłam zawołać mamę i już miałam obrzęk aż do ramienia.. znów skończyło się na zastrzykach. Mój tata nosi na ręce opaskę z informacją, że jest uczulony i nosi przy sobie w razie czego zastrzyk z adrenaliną.. W szpitalu był już kilka razy.. To jest straszne Sad

Ja się przez to boję każdego owada.. nawet komara.

Z pyleniem to jest tak, że od lutego do marca-kwietnia po prostu mam katar, ale w tym roku i spojówki nie miały się najlepiej.. ogólnie czuję się jakbym przechodziła bardzo poważne przeziębienie..
Najbardziej to mnie chyba leszczyna dobija :/

z kolei orzechy laskowe uwielbiam i mogę je jeść.. za to nie mogę jeśc włoskich i arachidowych.. i tutaj też pojawia się problem, bo w dzieciństwie miałam tylko uczucie drapania w gardle, na języku i okropnie chciało mi się pić.. z czasem jednak po zjedzeniu tych 2 gatunków zaczęłam dostawać pełno bombli na jezyku i przełyku i to w sekundzie. W zeszłym roku zamówiłam lody owocowe w jednej restauracji.. były posypane orzechami włoskimi i na tym bita śmietana.. nie zauważyłam i wzięłam do buzi łyżeczkę.. nie zdążyłam nawet rozgryźć orzecha i już mi mi cała buzia w środku spuchła.. wyplułam oczywiście do serwetki no i prosto do apteki po wapno..

Do tej pory to bagatelizowałam bo nie było tragedii.. ale nie mam zamiaru czekać i po wakacjach będę musiała zacząć terapie odczulającą, bo tak się dłużej nie da żyć Sad

Choć nie na każdego terapie działają.. mojemu tacie nie pomogły.