Annathema, jej Syn, jej świat...

martin · Wysłany: Sob 23 23:35, 25 Mar 2023 Temat postu:

Pozdrawiam ,nie wiem czy mam chec opowiedziec historie ostatniego czasu , w kazdym razie mam przeserane , od prawie roku zmagam sie z zlosliwym rakiem gardla , jestem po operacji , naswietlaniu , teraz rekonwalescensja, nie wiem jak dlugo bede jeszcze zyl , wszystko w rekach Boga i lekarzy , czy sie boje smierci ? nie , raczej nie , bo przed nia i tak nikt nie ucieknie .
Mialem juz dawno zagladnac na to stare forum , na ktorym spedzilem troche czasu , ale zawsze jakos cos bylo nie tak , nie wiem jak dlugo i czy bede tu obecny , bo sam nie wiem co mnie jutro spotka , juz nic nie planuje , bo w kazdej chwili wszystko moze sie skonczyc .
Musze sie rozgladnac jakie tematy sa zywe na forum i kto pisze .
Pozdrawiam Panow Andrzejow i wszystkich innych tu piszacych , do nastepnego razu - Marcin

adsenior · Wysłany: Nie 6 06:09, 26 Mar 2023 Temat postu:

Szanowny Panie Marcinie
Nie silę się na fałszywe słowa otuchy, w losie który zesłał na Pan , nasz Pan Jezus Chrystus. Każdy z nas wszedł w jesień swojego życia, z "dobrodziejstwem" tego okresu. Daj Panie Boże, jeszcze wiele lat cieszenia sie pobytem, na "tym łez padole", bez doświadczania bólu związanym z różnorakimi chorobami. Wstrząsnęła mnie pańska informacja.

martin · Wysłany: Nie 11 11:53, 26 Mar 2023 Temat postu:

Szanowny Panie Andrzeju , dziekuje za te szczere slowa , jest jak jest i z tym sie godze nikogo nie obarczam wina za moja sytuacje zyciowo- zdrowotna , tym bardziej Boga , czy Jezusa , widocznie tak bylo zapisane w moim przeznaczeniu ,
Tak dziekuje Bogu i Jezusowi za laske i dobroc , z stoickim spokojem przyjme kazde przeznaczenie jakie mnie czeka , nie narzekam i nie bede narzekal , jest jak jest , jest dobrze .
Jeszcze raz dziekuje za szczere i z serca slowa plynace z serca Pana .

rotmistrz · Wysłany: Nie 23 23:03, 26 Mar 2023 Temat postu:

Panie Marcinie będzie dobrze bo być tak musi. Mamy do spełnienia jeszcze kilka rzeczy choć czasu wiadomo coraz mniej ze względu na pędzący licznik wiosen. Nie spodziewałem się że tak szybko wiat przyspieszy ku własnej zagładzie bo na pewno era rozwoju jest poza nami. Musimy przekazać następnym pokoleniom to dobro, które wynieśliśmy z naszego życia, a być może doprowadzimy do przemiany ludzkich serc. Życzę zdrowia Krzysztof.

sindbad · Wysłany: Nie 23 23:30, 26 Mar 2023 Temat postu:

no cóz moja ŚPMama tez miała raka i jedno co moge powiedziec to to ze nikt na dłuższą mete z nim nie wygra...jak ktos wierzy że kupi sobie plerixafor który jest pod nazwa mozobil i sie wyleczy całkowicie to juz mu mówie ..nie ,ale kilka miesięcy lat można ugrać..,szczere ale prawdziwe..dużo zdrowia zycze bo resztę można kupic ..

rotmistrz · Wysłany: Pon 7 07:21, 27 Mar 2023 Temat postu:

Może być przydatne:
Technologia, którą nauka trzyma z dala od populacji
W 1920 roku inżynier Royal Rife stworzył pierwszy na świecie mikroskop ultrafioletowy o powiększeniu 50 000 razy. Pozwoliło nam to zobaczyć żywego wirusa. Piętnaście lat później Rife stworzył generator częstotliwości, którego promieniowanie oddziałuje na chorobotwórczą mikroflorę, nie uszkadzając otaczających tkanek. Czternaście w pełni udokumentowanych przypadków całkowitego wyleczenia pacjentów z rakiem i użycia jego generatora zostało zakazane w Stanach Zjednoczonych.
Eksperymenty z generatorem częstotliwości zostały powtórzone przez naszych współczesnych, potwierdziły prostotę i skuteczność metody zwalczania wirusów i patogenów. Ale oficjalna medycyna odmówiła uznania rozwoju.

martin · Wysłany: Pon 7 07:41, 27 Mar 2023 Temat postu:

Dziekuje Panom za slowa otuchy i nadzieji , , jak juz pisalem jestem gotow na wszystko, wiem ze to nie uleczalna zaraza .
Interesujace slowa napisal Pan Rotmistrz , dziwi mnie tylko ze ci co decydują o leczeniu ludzi nie buntowali sie ze nie pozwala sie na leczenie tym aparatem
, czyżby z rozmysłem nie pozwala sie leczyć tym rozwiązaniem ?
jaki jest i byl cel zabraniania uzywania tegoż rozwiązania dającym ludziom szanse na dalsze życie ? tego nie rozumie .

adsenior · Wysłany: Pon 8 08:02, 27 Mar 2023 Temat postu:

Moją śp. żonę, Bogusię, żydostwo z warszawki, zamordowali w trakcie 54 roku pożycia małżeńskiego. Tresowała żydowska swołocz, POLAKÓW gojów, mutacją grypy, "leczyli POLAKÓW" telefonicznie. Jak stan Bogusi się tak pogorszył, iż nawet gdy chcieliśmy ja zawieźć do szpitala, na podstawie skierowania które wystawiła lekarka, którą zamówiłem prywatnie do domu, to ekipa transportu sanitarnego, odmówiła i załatwiła, po wielkich kłótniach R-kę z pogotowia. W piątek wieczorem ją zabrali, a w nocy z niedzieli na poniedziałek zmarła. Obecnie mieszkam u córki, pod Warszawą, ale bardzo, bardzo mi ciężko, bez mojej Bogusi.

rotmistrz · Wysłany: Pon 8 08:46, 27 Mar 2023 Temat postu:

martin · Wysłany: Pon 12 12:50, 27 Mar 2023 Temat postu:

Dziękuję Panu rotmistrzowi za powyższy wpis , daje duzo do myślenia