podróze

sindbad · Wysłany: Pon 8 08:52, 07 Mar 2011 Temat postu: podróze

takie widoki mówią same ze siebie .dlaczego kochamy wojaże...

adsenior · Wysłany: Pon 14 14:53, 07 Mar 2011 Temat postu:

Tak, w malowniczym kraju Pan teraz mieszka. W Polsce można podziwiać albo góry albo morze.

Peggy · Wysłany: Pon 17 17:14, 07 Mar 2011 Temat postu:

Nie tylko same góry czy morze.
Jest wiele miejsc, które warto zobaczyć.
Np w mojej miejscowości a w zasadzie kawałek dalej, bo wyprawa rowerowa to tylko chwila, można zobaczyć naprawdę piękne miejsca.
Później wkleję jedno zdjęcie i jedno miejsce, które mnie urzeka. Chociaż nie ma w nim nic tak super.

adsenior · Wysłany: Pon 17 17:51, 07 Mar 2011 Temat postu:

Miła Pani Peggy, ja chciałbym zwiedzić cały świat. Wszędzie można znaleźć urokliwe miejsca. Ale wyznaję też zasadę: WSZĘDZIE DOBRZE, ALE W DOMU NAJLEPIEJ!

Peggy · Wysłany: Pon 17 17:53, 07 Mar 2011 Temat postu:

Ale z tym całym światem można dodać jeszcze stwierdzenie 'cudze chwalicie swego nie znacie' i coś w nim jest.
W Polsce jest jeszcze tyle ciekawych miejsc, że najpierw muszę je odwiedzić. Może zaczynam w tym roku obiecaną wycieczkę. Kraków, Wrocław, i kilka nadmorskich miejscowości. To na początek.
Na Wrocław mam nawet zarezerwowaną osobę do towarzystwa bo samemu to tak nijak.

sindbad · Wysłany: Śro 23 23:35, 09 Mar 2011 Temat postu:

dla takich widoków musiałem się pół dnia wspinać...ale warto było..

Fading Away

Za granica jeszcze nie bylam. Kilka razy w Warszawie ale to bardziej ajk bylam mala,Kilka razy W Krakowie. Ale wole zwiedzac jakies ruiny,ogolnie przyrode a nie jakies budynki...

sindbad

wielu ludzi mówi że mam robaki robaki w ,,tyłku''bo nie usiedzę długo na miejscu ,muszę coś robić i gdzieś jechać lub iść i takim to właśnie sposobem nosi mnie po wyspie i dostarcza niezapomnianych wrażeń.. wprawne oko widza powinno dostrzec moją starczą sylwetkę w tym miejscu znaczy na tym obrazku...mexyk..

adsenior

Dowcipy, odnośnie swojej sylwetki opowiada Pan Jędrek!

Peggy

ja tam nie widzę tej sylwetki. ale to trzeba mi wybaczyć Wink

A ja dzisiaj zwiedzałam tereny okolicznej wioski. Terenówkami. Zdjęć nie załączę, bo nie wiem czy zgodzą się na publikację tych zdjęć. Ale było zaje*****e. Bo inaczej nie da się tego określić.

sindbad

aniu w polsce w moim mieści brałem udział w takich rajdach nawet bawiłem się w organizację...wkleje reportaz z innego roku abys nie zdemaskowała moich nieudolnych poczynań na torze,,
<iframe width="480" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/7koPUZRGcT4?rel=0" frameborder="0"></iframe>

Peggy

Mieliśmy coś podobnego, ale niezorganizowane.
Po prostu wsiadasz i jedziesz.
Szkoda tylko, że nie dałam się namówić na prowadzenie po zwykłej powierzchni. Bo po innej to bym się nie odważyła.
Ale myślę, że to nie był mój ostatni wypad i że jeszcze będę miała okazję.

sindbad

aniu adrenalina jest narkotykiem...jej brak zmusza mnie niekiedy do robienia głupot..tak samo było z driftem,kupiłem auto tylno napedowe z potężnym silnikiem tylko po to aby poczuć adrenalinkę,ale po kilku mniej i bardziej grożnych wypadkach dostałem szlaban od dzieci na takiego rodzaju wyskoki...wiec ty też to masz ...ciągnąć cie będzie tak długo puki coś nie zmajstrujesz..

Peggy

No wiem, że będzie wiem.
Bardzo dawno podobały mi się takie rzeczy, ale nie sądziłam, że tego spróbuję.
Teraz bym jeszcze raz chętnie wsiadła i pojechała. Nawet teraz.
I mielibyśmy mały wypadek wtedy, bo auto niebezpiecznie się na bok przewróciło, ale stanęło w błocie w końcu.

sindbad

do moich rozlicznych hobby zaliczyć należy ,,zbieractwo ''a raczej kolekcjonerstwo..oczywiście kolekcjonuję i degustuje wina z całego świata...mam tego trochę ale chyba wszyscy widzieli moje zapasy winne..