Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 216, 217, 218
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 0 00:51, 10 Lip 2025    Temat postu:

10 lipca 2025

Czwartek
Czwartek XIV tydzień zwykły

Aklamacja (Mk 1, 15)
Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.


(Mt 10, 7-15)
Jezus powiedział do swoich apostołów: "Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie w drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was. A jeśliby was gdzieś nie chciano przyjąć i nie dano posłuchu słowom waszym, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu".


„Jezus powiedział do swoich apostołów…”.
Apostoł, z języka greckiego apostolos, to posłaniec, wysłannik, ktoś posłany z misją. Oni dają się posłać, bo są Jezusa, to Jego apostołowie, należą do Niego… Dlaczego? W jaki sposób stali się Jego? Jezus nie zdobywa siłą, przemocą, nie niewoli, nie zmusza. Jezus uwodzi, pociąga, zdobywa pięknem swojej miłości, czułości, cudownością przebaczenia. On jest największym uwodzicielem w historii świata. Nie wytyka palcem, nie wymaga, nie zmusza, nie oczekuje. Jezus kocha. Kocha bezgranicznie. Umiera z miłości do ciebie… Do ciebie… Do ciebie…
Zobacz to… Daj się uwieść…!
o. Maciej Sierzputowski CSSp


Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Czw 0 00:51, 10 Lip 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:30, 11 Lip 2025    Temat postu:

Piątek, 11 lipca 2025 /64173
ŚWIĘTO ŚW. BENEDYKTA, OPATA, PATRONA EUROPY

Alleluja, alleluja, alleluja



EWANGELIA

Mt 19,27-29

Porzucić wszystko dla Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?”

Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Dzisiejsza Ewangelia kontynuuje temat o bogaczu, któremu „trudno będzie wejść do Królestwa niebieskiego” (19,23nn). Apostołowie, choć mocno tym faktem zdumieni, a nawet przestraszeni, odnajdują jednak jakieś elementy ubóstwa i opuszczenia w swoim życiu i ustami Piotra pytają lękliwie: opuściliśmy nasze domy i rodziny, nasz dobrze prosperujący biznes rybacki, poszliśmy za Tobą – czy to wystarczy, by wejść do Królestwa?…

Jezus odpowiada im, że zasiądą obok Niego w Królestwie niebieskim „na dwunastu tronach” i będą sądzić „dwanaście szczepów Izraela”. Co to znaczy? Że Jezus da ich udział w swej władzy nad wspólnotą zbawionych w niebie.

A potem zapowiada im i nam, że każdy, kto ze względu na Niego opuści swoich najbliższych oraz posiadane dobra materialne, niezależnie od tego, czy uczyni to realnie, czy też duchowo: nabierając do nich pewnego dystansu i stawiając Jezusa w swym życiu ponad tym wszystkim – już teraz, na ziemi, otrzyma stokrotnie więcej. A zatem Bóg mu to wynagrodzi – jak mówimy – „w dwójnasób”, choć zapewne nie obejdzie się bez cierpienia, prześladowań, niezrozumienia, bo taki jest kontekst ludzkiego życia tutaj, na ziemi.

Ponadto osiągnie też i życie wieczne w Jego Królestwie.

Trzeba tylko wytrwać przy Nim do końca.

ks. Wojciech Michniewicz


Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Pią 0 00:48, 11 Lip 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:00, 11 Lip 2025    Temat postu:

12 lipca 2025

Sobota
Sobota XIV tydzień zwykły

Aklamacja (1 P 4,14)
Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.


(Mt 10,24-33)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy uczniowi, jeśli będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Więc się ich nie bójcie. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie jawnie, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.

Niech nas traktują jak Boga!
Powszechną reakcją na doznaną niesprawiedliwość jest złość: „Jak on może posądzać mnie o takie rzeczy?” lub „Jak ona może tak mi odpłacać za dobro, które jej wyświadczyłem?”. Tymczasem Bóg sam osobiście doświadczył już takich rzeczy na sobie, sam stając się ofiarą wielkiej niesprawiedliwości. Ale na nikogo się nie rozzłościł. Skoro Boga tak źle potraktowano, dlaczego ja mam być traktowany lepiej? Czym niby sobie zasłużyłem na lepsze traktowanie?
Może warto pokusić się na tego rodzaju realizm. I przestać dziwić się, a tym bardziej złościć, że ktoś traktuje nas źle bez żadnego powodu. W naszym czynieniu dobra nie powinniśmy liczyć na jakąkolwiek nagrodę. Raczej przyjmijmy zasadę, że na tym świecie każde dobro na ogół będzie ukarane. Gdyby było inaczej, nigdy nie nauczylibyśmy się Miłości.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 5 05:14, 13 Lip 2025    Temat postu:

Niedziela, 13 lipca 2025
15 NIEDZIELA ZWYKŁA


Por. J 6, 63c. 68c

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 10, 25-37

Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»

Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»

On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».

Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»

Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.

Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»

On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».

Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!»

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Pytanie o życie wieczne było i jest pytaniem egzystencjalnym. Saduceusze twierdzili, że nie ma żadnej perspektywy życia wiecznego dla człowieka, ta sfera jest zarezerwowana wyłącznie Bogu. Z kolei faryzeusze, jakkolwiek często byli opozycyjnie nastawieni do Jezusa, to w tym przypadku zgadzali się z Nim całkowicie: jest nadzieja dalszego trwania po śmierci dla człowieka, który zachowuje Boże przykazania.

I tu pada pytanie zasadnicze: Które? Tradycja żydowska wylicza 613 nakazów i zakazów, wynikających z Prawa Mojżeszowego. Ale czy wszystkie trzeba zachować? Czy też może są ważniejsze i mniej ważne w tej materii?

Jezus pytany w tej sprawie odpowiada bardzo krótko i zdecydowanie: chodzi o jedno przykazanie miłości Boga całym sobą, a bliźniego jak siebie samego. Wszystkie inne normy zawierają się w pełni w przykazaniu miłości, jak twierdzi św. Paweł.

Sprawą do doprecyzowania pozostawało jeszcze pytanie: Kto jest moim bliźnim? W rozumieniu Żydów był to inny Żyd – tylko i wyłącznie. W rozumieniu Jezusa, jest to każdy człowiek, nawet tak znienawidzony i odrzucany przez Żydów jak Samarytanin. Ale Jezus na tym stwierdzeniu nie wyczerpuje swej odpowiedzi. Wyraźnie wskazuje, że bliźnim jest ten, kto czyni miłosierdzie, i taką postawę winien przyjąć uczeń Jezusa.

Chrześcijanin zatem nie tyle powinien pytać, kto jest moim bliźnim, co raczej samemu stawać się bliźnim wobec innych, spełniając czyny miłosierdzia.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 23 23:20, 13 Lip 2025    Temat postu:

14 lipca 2025

Poniedziałek
Poniedziałek XV tydzień zwykły

Aklamacja (Mt 10,40)
Kto przyjmuje apostoła, przyjmuje Chrystusa, a kto przyjmuje Chrystusa, przyjmuje Ojca, który Go posłał.


(Mt 10,34-11,1)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.


Miecz i pokój
Rozważany przez nas fragment stanowi zakończenie mowy misyjnej Jezusa, w której uczniowie słyszą, że będą wnosić pokój do domów, które ich przyjmują (10, 13). Jednak głoszenie Dobrej Nowiny spotka się także ze sprzeciwem zrodzonym z ludzkiej pychy i egoizmu, nieodzownie związanych z grzechem. W takim kontekście Jezus wzywa swoich uczniów do wytrwałości i całkowitego zaufania Ojcu oraz odsłania prawdę o „mieczu, który czyni pokój”. Bowiem miecz, który przynosi Jezus to słowo Boże wolne od kompromisów, iluzji i niedopowiedzeń. Słowo pełne mocy Ducha Świętego, którego obecność i moc w życiu uczniów Chrystusa świat mógł zobaczyć w dniu Pięćdziesiątnicy, a następnie w życiu i misji Kościoła, zwłaszcza w momentach prześladowań. Jezusowy miecz to siedem przekleństw wypowiedzianych nie przeciwko ludziom, lecz przeciwko wielopostaciowej hipokryzji, która ubiera się w szaty pobożności, sprawiedliwości i zachowania Bożych przykazań (por. Mt 23. 13-36). Hipokryzją jest także przedkładanie „miłości” do bliskich ponad miłość do Boga.
Miecz Jezusowej nauki otwiera drogę do miłości bez cudzysłowów, bowiem wprowadza w życie uczniów krzyż jako bazowy charakter miłości, która nie jest uczuciem naznaczonym egoizmem i skupieniem się na własnym błogostanie, ale darem czynionym z własnego życia. Dopiero W takim kontekście można zrozumieć paradoks wypowiedziany przez Księcia Pokoju: nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bez Jezusowego miecza pokój nie jest możliwy. Bez prawdy, obnażającej ludzkie serce, jego zawiłe przywiązania, preferencje, afektywne zniewolenia, ambicje i nieustannie podsycane złudzenia, nigdy pokój nie będzie możliwy. Ten, kto pozwoli się zranić Jezusowym mieczem doświadcza rodzącego się stąd nieznanego światu pokoju. Jezusowe „nie przynoszę pokoju, ale miecz” można zrozumieć jako dar środków i narzędzi, które przyjęte i używane rodzą pokój. Miecz Jezusowej nauki jest jedynym środkiem, aby stać się autentycznym pacyfistą, który nie „walczy” o pokój, ale czyni go wokół siebie i pozwala innym przyłączać się do budowania pokoju w ludzkich sercach i w świecie. Tylko czy jesteśmy gotowi na taki pokój, czy chcemy być zranieni mieczem Bożego słowa?
ks. Maciej Warowny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 1 01:49, 15 Lip 2025    Temat postu:

Wtorek, 15 lipca 2025
wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła


Por. Ps 95 (94), 8a. 7d

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Mt 11, 20-24

Jezus gromi oporne miasta

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły.

«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, przetrwałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Korozain, Betsaida i Kafarnaum to były miejscowości położone nad Jeziorem Galilejskim, w jego północnej części, w których Jezus najczęściej przebywał i nauczał. Kafarnaum było wprost uważane za miasto Jezusa.

I oto teraz w stosunku do nich Jezus wygłasza swoje groźne: „biada!" Dlaczego? Ponieważ – pomimo że nauczał w nich tak często, jak nigdzie indziej – to jednak nie nawróciły się, czyli nie zmieniły stylu swego postępowania.

Jezus porównuje wspomniane wyżej miejscowości z dwoma słynnymi miastami Starego Testamentu, Tyrem i Sydonem, leżącymi na północ od Palestyny (na terenie dzisiejszego Libanu). W przepowiadaniu proroków były one synonimem wszelkiej bezbożności (podobnie jak Sodoma i Gomora). Jezus zapowiada więc, że tym miastom będzie lżej na sądzie ostatecznym, bo gdyby one słyszały nauczanie Jezusa, „już dawno w worze i popiele by się nawróciły”.

Słowa Jezusa są zatem przestrogą skierowaną zwłaszcza do tych, którzy są przeświadczeni o swej pobożności.

Przestrogą przed zadufaniem w sobie, lekceważeniem Bożego słowa i przekonaniem, że nawracać się to muszą inni, nie ja.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 0 00:16, 16 Lip 2025    Temat postu:

16 lipca 2025

Środa
Środa XV tydzień zwykły

Aklamacja (Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.


(Mt 11,25-27)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić".

Jezus jest cały Opowieścią o Bogu, który jest Ojcem, jest Abba, czyli Tatusiem, Tatulkiem, Tatuleńkiem. Jest też Panem nieba i ziemi, ale przede wszystkim i zawsze jest Ojcem, jest Tatą. Jego bycie Panem nieba i ziemi wypływa z Jego ojcostwa. Jak tego doświadczyć? W jaki sposób możemy spotkać Jego dobroć, czułość? Doświadczyć Jego zatroskania, uwagi, tęsknoty, pomocy? Być zanurzonymi w Jego miłości większej i głębszej od największego oceanu?
Wystarczy, że przestaniemy udawać, komplikować, odgrywać złożone role, jak aktorzy na scenie. Piękno tego Ojca kochającego odkrywają prostaczkowie. Język grecki używa tu słowa „nepios”, które oznacza niemowlę, dziecko opisując je w jego słabości, kruchości, delikatności. Tacy mamy być! Taki masz być! I tak naprawdę jak bardzo upraszcza to wszystko. Wystarczy przestać udawać, przestać podejmować ten wykańczający wysiłek odgrywania wyuczonych ról i stanąć w prawdzie z całą swoją ludzką nędzą. Być przed Bogiem jak niemowlę, bezbronne, kruche słabe, nieporadne, potrzebujące wszystkiego. WSZYSTKIEGO! Ci dorośli, którzy muszą wszystko sami, ci zdroworozsądkowi, rozsądni, rozumowi, zachowawczy, nigdy nie doświadczą tej wspaniałości.
Być jak niemowlę, w prostocie, w szczerości, w słabości… Powierzyć Mu wszystko, bo to przecież Tata… Jakie to piękne! Jakie to… proste.
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 1 01:02, 17 Lip 2025    Temat postu:

Czwartek, 17 lipca 2025
15 tygodnia zwykłego

Mt 11, 28

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście,
a Ja was pokrzepię.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Mt 11, 28-30

Jezus cichy i pokornego serca

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przemówił tymi słowami:

«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Wzywasz, Panie, do siebie wszystkich, którzy są utrudzeni pracą, przeciążeni, przemęczeni i obiecujesz dać im odpoczynek. Jaka wspaniała obietnica! Któż z nas, ludzi współczesnych, nie czuje się przemęczony i zestresowany pracą ponad siły, „wyścigiem szczurów”, wzajemną rywalizacją? Któż nie boi się pójść na urlop lub zrezygnować z części zajęć, by odpocząć, jeżeli po powrocie z wypoczynku może się okazać, że jego miejsce jest już zajęte przez tego, kto nie potrzebuje wypoczywać, kto rzekomo jest stale wydajny, zadowala się mniejszą płacą, ma mniejsze wymagania, jest bardziej dyspozycyjny (czytaj: spolegliwy)? Do tego jeszcze się okazuje, że jest to twój najlepszy przyjaciel, który w trosce o twoje zdrowie zachęcał cię do wzięcia należnego ci przecież odpoczynku…

Tylko Ty, Panie, możesz nam dać odpoczynek bezpieczny, bez żadnego kontekstu i „podtekstu”. A zatem tylko w Tobie mogę tak naprawdę odpocząć, bez stresu o jutro, który się lęgnie gdzieś w podświadomości przeżywania urlopowych czy świątecznych dni. Wracając do Ciebie zawsze znajdę swoje miejsce, nikt go nigdy nie zajmie, bo dla Ciebie jestem nie do zastąpienia. Jestem przecież Twym ukochanym dzieckiem. Jak dobrze, Panie, mieć świadomość bycia zawsze potrzebnym i zawsze akceptowanym!

Na czym jeszcze polega fenomen Twej oferty świąteczno-urlopowej? Każesz wziąć na siebie Twoje jarzmo, tzn. nauczyć się być łagodnym i pokornym sercem, tak jak Ty nauczyłeś się posłuszeństwa Twemu Ojcu.

Nadto stwierdzasz zachęcająco, że Twoje jarzmo jest delikatne, a Twój ciężar – lekki. Twój ciężar, Panie, zawsze jest lekki, tylko że człowiek woli nosić swoje ciężary, bo chce być niezależny i samo-stanowiący, a nadto zawsze uważa, że Twoje polecenia są z zasady za trudne i za ciężkie.

Odpoczynek płynie zatem nie z ilości dni spędzonych poza domem, nad morzem, w górach czy ciepłych krajach, w innym otoczeniu geograficzno-osobowym. Odpoczynek płynie od Ciebie, z wierności Twej nauce, z czystości sumienia.

To jest niesamowite! Bo przecież ludzie gdzie indziej szukają odpoczynku, a on jest tak blisko, jest w Tobie: „niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie”.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 0 00:09, 18 Lip 2025    Temat postu:

18 lipca 2025 /63767

Piątek
Piątek XV tydzień zwykły

Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je. a one idą za Mną.


(Mt 12,1-Cool
Pewnego razu Jezus przechodził w szabat pośród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść ziarna. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: "Oto twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat". A On im odpowiedział: "Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść ani jemu, ani jego towarzyszom, lecz tylko kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".

Proszę ojca, a praca na działce w niedzielę to grzech? Nie. Ale przecież jednak praca i to niekonieczna. Nie znam działkowca, który nie odpoczywa na swojej działce i nie czerpie z tego frajdy, a przy okazji częstokroć buduje więzi rodzinne czy przyjacielskie. Czy tego nie wolno robić w niedzielę?
Dużo w nas usztywnionych skrajności. Wydaje nam się często, że im dosłowniej zrealizujemy polecenia, nakazy, przykazania, tym pewniej „wejdziemy do nieba”. A usztywnienia mają to do siebie, że widzą grzech, tam, gdzie go nie ma. Najlepszym przykładem jest spowiadanie się z nieobecności na Mszy w niedzielę z powodu choroby. Tak jakby Bóg był tyranem i despotą, który bez względu na naszą kondycję domaga się realizacji prawa z żelazną konsekwencją. Oczywiście nie chodzi o machnięcie ręką i kwitowanie wszystkiego nonszalanckim – „Pan Bóg się nie obrazi”. Ale przecież przykazania mają nas chronić, kształtować naszą codzienność, zwracać uwagę na rzeczy ważne, pomagać w budowaniu harmonijnego życia. One są darem, nie przekleństwem. Spróbuj je odkrywać w ten sposób. I nie leż w niedzielę na łóżku pozwalając po sobie łazić muchom, bo ich odganianie jest zbędnym i niekoniecznym wysiłkiem. Wstań i uciesz się życiem, a w ten sposób uwielbisz Boga, który ci je dał i nieustannie je podtrzymuje.
o. Michał Nowak OFM Conv
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32865
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 23 23:56, 18 Lip 2025    Temat postu:

Sobota, 19 lipca 2025
15 tygodnia zwykłego

Por. 2 Kor 5, 19

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Mt 12, 14-21

Jezus cichy i pokornego serca

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.

Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:

«Oto mój Sługa, którego wybrałem;
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom.

Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Już po raz trzeci, Panie, w tych ostatnich paru dniach wprowadzasz mnie w świat łagodności, pokory, poprzestawania na tym, co małe.

Dziś dajesz mi przykład Twego Sługi, którego sam wybrałeś, Twego umiłowanego, w którym masz upodobanie. Dałeś mu Swego ducha. Jest On zatem całkowicie po Twojej myśli. Spojrzeć na niego, to inaczej – spojrzeć na Ciebie, na Twoje pragnienia i Twój sposób myślenia.

On ogłosi narodom pogańskim „prawo” (hbr. mišpāt), czyli dokładniej: „rozstrzygnięcia prawne, wyroki sądowe”. Dokona zatem sprawiedliwych i miłosiernych rozstrzygnięć prawnych w konkretnych międzyludzkich kwestiach spornych.

A jaka będzie Jego natura? Nie będzie się spierał, ani nie będzie krzyczał, ani też nikt nie usłyszy Jego głosu na ulicach czy placach miast. Nie będzie publicznym trybunem ani demagogiem zwodzącym ludzi, nie będzie szukał taniej popularności ani reklamy. Będzie spokojny i łagodny, nie będzie wchodził w konflikty, raczej chyba ustąpi; lecz nie zrezygnuje z realizacji swej misji, dopóki nie doprowadzi jej do zwycięstwa, do sukcesu. Racja jest po Jego stronie, lecz On będzie ją skutecznie realizował nie drogą krzyku czy nacisku, czy sporu słownego.

Bóg powiada, że Jego sługa nie zniszczy tego, co już zostało przez ludzi „złamane”. Będzie w nim jakaś przedziwna łagodność, szacunek wobec dzieła stworzenia.

Nie zagasi także knota dymiącego, a więc takiego, który nie daje światła, czyli nie spełnia swej właściwej funkcji. Zasadniczo należałoby go zgasić. On jednak tego nie uczyni: znowu jakiś głęboki szacunek wobec tego, co chce żyć, co chce być jeszcze potrzebne, choć w oczach ludzi, a może też i obiektywnie, straciło już swą rację bytu. Jest to szacunek posunięty do granic możliwości, boski w swym wymiarze.

A może należy to rozumieć w ten sposób, że dopóki nie zbada sprawy i nie wyda ostatecznego orzeczenia sądowego, to nie podejmie żadnych działań mających charakter „niszczenia dowodów”? A zatem bardzo starannie i z szacunkiem rozpatrzy wszystkie przedstawione sobie sprawy ludzkie, wszystkie „za i przeciw”, nawet najdrobniejsze, najbardziej banalne czy marginalne z ludzkiego punktu widzenia? Troska o prawdę, troska o człowieka i jego dobro. Przedziwne.

Tak czy inaczej, cała nadzieja narodów pogańskich, tych, które spoczywają w ciemnościach niewiedzy i mroku duchowym, jest właśnie w Słudze. To On im przyniesie światło prawdy, rozstrzygnie spory, będzie pokojem.

Czy we mnie, Panie, jest taki szacunek wobec całego dzieła stworzenia, wobec wszystkiego, co chce żyć, być potrzebne, użyteczne?

Napełnij mnie, Panie, łagodnością Twego sługi, jego delikatnością.

Napełnij mnie świadomością swej wartości, godności. Że niczego nie muszę dochodzić krzykiem, presją. Naucz mnie, Panie, prawdziwej pokory, czyli prawdy o sobie samym.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 216, 217, 218
Strona 218 z 218

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin