Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Prawda - "Cóż to jest prawda?"
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 7 07:25, 08 Cze 2011    Temat postu: Prawda - "Cóż to jest prawda?"

Ponieważ również dzisiaj, tak jak niegdyś Piłat, wielu ludzi pyta : co to jest prawda ?, postanowiłem założyć wątek poświęcony wyłącznie prawdzie.

Cytat:
Peggy napisała:
A czym jest ta prawda??
Ogół przyjętych zasad? Norm? Sytuacji, które popiera większość??
Prawdą każdy może kierować się inną. Tak samo jak inne ma poglądy. Zależy na czym opiera swoje podłoże.



Zapytam tak : a czymże jest kłamstwo ? Ogółem przyjętych zasad, norm ?

,,Prawda to zgodność sądu z rzeczywistością'' Arystoteles

Innymi słowy, jeśli tak nie jest, to ten sąd jest kłamstwem, czyli nie jest zgodny z rzeczywistością.

Sięgnijmy teraz do Wikipedi :
Prawda – cecha wypowiadanych zdań określająca ich zgodność z rzeczywistością. W mowie potocznej oraz w logice tradycyjnej prawda to stwierdzenie czegoś, co miało faktycznie miejsce lub stwierdzenie nie występowania czegoś, co faktycznie nie miało miejsca.

Problemem zdefiniowania tego pojęcia zajmowali się filozofowie od starożytności. Klasyczna definicja prawdy pochodzi od Arystotelesa i jest to zgodność sądów z rzeczywistym stanem rzeczy, którego ten sąd dotyczy.

Arystoteles tak próbował przybliżać istotę prawdy w swojej Metafizyce:

Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą.

U św. Tomasza z Akwinu słowo „prawda” może być rozumiane trojako:

* metafizycznie – verum est id, quod est. (Prawdą jest to, co jest.) Prawdziwe jest to, co istnieje. Prawda jest zamienna z bytem. Każda rzecz, o ile istnieje, jest prawdziwa. Prawda jest transcendentalium.
* teoriopoznawczo – verum est adaequatio intellectus et rei. Prawda zachodzi wówczas, jeżeli to co jest w naszym intelekcie jest zgodne z rzeczywistością.
* logicznie – verum est manifestativum et declarativum esse. Wszystko co wskazuje na prawdę, ukazuje ją, prowadzi do niej.

Masz jeszcze jakieś pytania Peggy ?

P.S. Jezus Chrystus mówi do nas tak :
"Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli". Amen.


Ostatnio zmieniony przez Coltrane dnia Czw 21 21:48, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31245
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 7 07:42, 08 Cze 2011    Temat postu:

"Czym innym jest sam proces myślenia, a czym innym jego treść – ripostują niektórzy obrońcy klasycznej definicji prawdy – a więc jeśli myśl ma być prawdziwa, to nie sam proces myślenia, lecz treść myśli musi cechować się podobieństwem rzeczywistości. Krytycy odpowiadają: pojęcie podobieństwa jest nieostre, bo nie wiadomo, ile wspólnych owych muszą mieć dwa przedmioty, by można je było nazwać „podobnymi". Klasyczna definicja prawdy jest zatem nieostra, bo nie precyzuje, jak bardzo podobna powinna być treść myśli do rzeczywistości, by ta myśl była prawdziwa. Nie wiadomo więc, na czym ostatecznie miałaby polegać zgodność myśli z rzeczywistością, dlatego klasyczna definicja prawdy, zdaniem jej krytyków, w ogóle nie ma rzetelnej treści.

Niektórzy filozofowie odrzucają tę definicję z innej przyczyny: sądzą, że nie jesteśmy w stanie ocenić, czy nasze myśli są zgodne z rzeczywistością. Twierdzą, że jeśli zaakceptowalibyśmy klasyczną definicję prawdy, to o niczym nie moglibyśmy wiedzieć, czy jest prawdą, czy nie jest. Ten pogląd wywodzi się od starożytnych sceptyków, którzy argumentowali: jeśli chcemy ustalić, czy pewna myśl jest zgodna z rzeczywistością, to musimy znać nie tylko tę myśl, lecz również wiedzieć, jaka jest ta rzeczywistość. Chcąc zdobyć tę wiedzę odwołamy się do doświadczenia lub rozumowania, stosując przy tym jakieś kryteria – ale skąd będziemy wiedzieć, że za pomocą tych kryteriów dotarliśmy do prawdziwej rzeczywistości? Musimy skontrolować te kryteria za pomocą tych samych lub innych kryteriów, które wymagają dalszego badania; musimy więc sięgnąć po kolejne kryteria, które też trzeba zbadać, i tak dalej, w nieskończoność. Prawdziwe poznanie rzeczywistości nie jest więc możliwe, a skoro nie wiemy, jaka jest rzeczywistość, to nie możemy stwierdzić, czy nasze myśli są z nią zgodne."


łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Jak więc widzimy, Panie Bogdanie, prosta definicja prawdy, podana przez Arystotelesa, nie jest powszechnie akceptowana. To co dla jednego wydaje się być prawdą inny oceni jako fałsz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 8 08:03, 08 Cze 2011    Temat postu:

Prawda jest przeciwieństwem kłamstwa. Prawda pochodzi od Boga, a kłamstwo od szatana (szatan nazywany jest w Biblii "ojcem kłamstwa").
Prawda jest jedna. Prawda jest nienaruszalna. To różnej maści zwodziciele próbują zbeszcześcić prawdę. Ci zwodziciele od demona pochodzą, no bo jakże inaczej.

Jezus mówi na kartach Biblii "Ja się po to narodziłem, i przyszedłem na świat, aby dać świadectwo Prawdzie". Ludzie wierzący nie mają wątpliwości że prawda jest jedna, i że pochdzi od Boga.

Prawdziwa jest np. religia, która mówi o prawdziwym Bogu. Wszystkie inne religie głoszą fałszywego Boga. To logiczne, bo przecież nie ma wielu bogów, jest jeden Bóg. To tylko taki przykład.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31245
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 10 10:46, 08 Cze 2011    Temat postu:

Panie Bogdanie jestem wychowany w rodzinie katolickiej, wiara moich Rodziców, jest moją wiarą, ale zdaję sobie sprawę, ze ogromna rzesza ludzkości nie podziela mojej wiary. Uważa Pan, że oni też maja przyjąć za pewnik, że prawda pochodzi od Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31245
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 11 11:26, 08 Cze 2011    Temat postu:

Chrześcijaństwo jest jedną z religii, czy uważa Pan, że ogromna część ludzkości, nie będąca chrześcijaninami podziela Pana pogląd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz
Forumowicz



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 13 13:55, 08 Cze 2011    Temat postu:

Coltrane napisał:
Prawdziwa jest np. religia, która mówi o prawdziwym Bogu. Wszystkie inne religie głoszą fałszywego Boga. To logiczne, bo przecież nie ma wielu bogów, jest jeden Bóg. To tylko taki przykład.


Skąd wiadomo, że jedynie religia chrześcijańska jest prawdziwa, właściwa? A co, jeśli urodziłbyś się w Japonii, Indiach czy Chinach albo Grecji? Wyznawałbyś wtedy inne bóstwa, proste.


Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia Śro 13 13:57, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 14 14:33, 08 Cze 2011    Temat postu:

Tomasz napisał:
Skąd wiadomo, że jedynie religia chrześcijańska jest prawdziwa, właściwa? A co, jeśli urodziłbyś się w Japonii, Indiach czy Chinach albo Grecji? Wyznawałbyś wtedy inne bóstwa, proste.


Mamy dowód w postaci Zmartwychwstania Chrystusa. Tylko Chrystus z martwych powstał. Nikt inny.

I tenże Chrystus mówi, że nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przez Niego. My wierzący w Chrystusa wierzymy, że Ten jest tym, który zstąpił z Nieba, że stał się człowiekiem, zrodzonym z Maryi. Że został ukrzyzowany i że po 3 dniach z martwych powstał. Oraz że oddał swoje życie za nasze grzechy.

Gdyby tak nie było, to daremna by była nasza wiara.
Ja w każdym razie czułbym się oszukany.
Jednak mam to wewnętrzne przekonanie że prawda jest w kościele katolickim.

Co nie oznacza że wszyscy inni, wyznający inną religię, będą potępieni. Każdy może się nawrócić, i przyjąć wiarę w tego, który JEST. Każdemu dana jest ta szansa. Przecież we wszytskich krajach świata są chrześcijanie. Nawet w Chinach. Tam też wielu uwierzyło w Chrystusa. No i proszę bardzo, co tam się dzieje ? Chrześcijanie są prześladowani !
To tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu że prawda jest w KRK.

No, ale każdy ma wolną wolę, ma też rozum. Każdy też może usłyszeć dzisiaj Dobrą Nowinę. Na świecie jest wielu misjonarzy, którzy głoszą Chrystusa Zmartwychwstałego. Dobra Nowina dociera więc do wszystkich zakątków świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31245
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 16 16:47, 08 Cze 2011    Temat postu:

Panie Bogdanie, nie wiem czy czytał Pan Dekamerona Boccaccia? - jest tam opowiadanie: Trzy pierścienie, gorąco polecam! /odpowiedź, która z trzech głównych religii jest prawdziwa/.

ps. nie napisał Pan dzisiaj na forum ND Słowo Boże na dzisiaj?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 17 17:00, 08 Cze 2011    Temat postu:

adsenior napisał:
Panie Bogdanie, nie wiem czy czytał Pan Dekamerona Boccaccia? - jest tam opowiadanie: Trzy pierścienie, gorąco polecam! /odpowiedź, która z trzech głównych religii jest prawdziwa/.

ps. nie napisał Pan dzisiaj na forum ND Słowo Boże na dzisiaj?


Napisałem. O godz. 10.18 Wink

Co do powyższego, to nie muszę czytać jakiegoś pisarza, by przekonać się która religia jest prawdziwa. Ja tego problemu nie mam. Bo ja wiem która jest prawdziwa. Prawdziwa jest ta, która mówi o Bogu pradziwym. Jeśli zaś któraś religiam mówi o bogu fałszywym, ta nie może być prawdziwa. Jeden jest Bóg, innych nie ma. Ten który stworzył Niebo i ziemię, Ten który powołał człowieka do życia. I Ten do którego zmierzamy podczas ziemskiej pielgrzymki, czyli do domu Ojca.

No ale oczywiście jest to kwestia wiary. Nie przekonam do tego kogokolwiek, bo i nie o przekonanie tu chodzi. W Boga albo się uwierzy albo nie. A jak się uwierzy, to stara się Go poznać. A jak się Go pozna, to się pokocha na tyle, że niczego więcej człowiek pragnąć nie będzie.

Bo Bóg daje wszystko, czego człowiek do szczęścia potrzebuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz
Forumowicz



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 18 18:12, 08 Cze 2011    Temat postu:

Coltrane napisał:

Mamy dowód w postaci Zmartwychwstania Chrystusa. Tylko Chrystus z martwych powstał. Nikt inny.


A jaki mamy dowód, że doszło do tego zmartwychwstania? Bo Biblia dowodem być nie może - wiele w niej niespójności, sporo rzeczy zostało dopisanych później, które Jezus rzekomo wygłaszał za swojego życia; przykładem może być historia o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie - takie są fakty.

(Swoją drogą, wiele rzeczy zostało poprzeinaczanych, pozmienianych; są księgi, które nie weszły do kanonu, bo nie pasowały kościołowi.).

Ewangeliści też nie byli zgodni, co do kilku kwestii - widać Bóg nie zawsze głosił pod natchnieniem to samo wszystkim, nie był spójny albo ktoś na ziemi krzaczył.

Nie ma dowodu. Poza tym nie ma religii, która nie opierałaby się na wierzeniach w zmartwychwstanie (nawet religii wcześniejszych od chrześcijaństwa) - począwszy od kultu Ozyrysa.


Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia Śro 18 18:16, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 18 18:29, 08 Cze 2011    Temat postu:

Wiesz Tomasz. Nie mam najmniejszej ochoty dyskutować z kimś kto różnych głupot się naczytał. Zrobiłeś sobie śmietnik w głowie.

W Chrystusa albo się wierzy albo nie. A dowodów jest aż aż. Ot chociażby Całun Turyński. Dowodami są Święci. Dla mnie więcej nie trzeba.

Życzę Ci tylko, abyś uwierzył w Tego który JEST. Który życie za nas oddał. Który dał się ukrzyżować za nasze grzechy, aby dać nam życie wieczne. Czyli swoją śmiercią na krzyżu odkupił nasze grzechy.

Pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz
Forumowicz



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 18 18:44, 08 Cze 2011    Temat postu:

Oj tak, głupot. Proszę, poczytaj sobie pismo dokładnie. Mówisz o Biblii i jej interpretacji.

Całun nie jest dowodem. Święci? Na jakiej podstawie? Nie żartuj. Kto powołuje świętych?

Swoją drogą, są potwierdzenia, że dopisano tę przypowieść, o której wcześniej wspomniałem - wystarczy znać biegle hebrajski i grekę, i mieć dostęp do źródeł. I nie odpowiadaj mi proszę tym tonem, że głupot się naczytałem.



PS Biblia nie jest źródłem historycznym. Jezus nie umarł za nasze grzechy - on przecież zmartwychwstał. On wcale nie umarł.


Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia Śro 18 18:46, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5498
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Śro 19 19:01, 08 Cze 2011    Temat postu:

Coltrane napisał:
Wiesz Tomasz. Nie mam najmniejszej ochoty dyskutować z kimś kto różnych głupot się naczytał. Zrobiłeś sobie śmietnik w głowie.

W Chrystusa albo się wierzy albo nie. A dowodów jest aż aż. Ot chociażby Całun Turyński. Dowodami są Święci. Dla mnie więcej nie trzeba.

Życzę Ci tylko, abyś uwierzył w Tego który JEST. Który życie za nas oddał. Który dał się ukrzyżować za nasze grzechy, aby dać nam życie wieczne. Czyli swoją śmiercią na krzyżu odkupił nasze grzechy.

Pozdr.

panie coltrane do pana... jest pan wyprany z logicznego myślenia osobnikiem...skoro pan może obrażać innych to i ja panu dołożę swoje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rotmistrz
Moderator



Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: z macierzy
Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 21 21:57, 08 Cze 2011    Temat postu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasz
Forumowicz



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

Płeć: Pan

PostWysłany: Śro 22 22:33, 08 Cze 2011    Temat postu:

Do kogo ta informacja? Świetne - jakże by inaczej.

A tak serio - żałosne. Co chcesz, chłopcze, przez to powiedzieć światu? Że jesteś cool, bo jesteś megawierzący?

Pokazujesz tym samym zniekształcony obraz prawdziwego katolika, który zapomina o jednym:

"szanuj bliźniego swego jak siebie samego".

Widać siebie nie szanujesz.


To jest twój jedyny argument w tym temacie? Sorry, ale nie umiesz dyskutować i poważnie podejść do sprawy.

Kiepskie to, co pokazujesz, naprawdę kiepske - naucz się sensownie wypowiadać na dany temat to pogadamy. Mentor z ciebie żaden.


koniec offtopu


Ostatnio zmieniony przez Tomasz dnia Śro 22 22:41, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin