imiona dla dzieci

sindbad

jakiego imienia na pewno byście nigdy nie nadali swemu potomkowi...bo słyszałem dziś jak na malca wołano estera...niby wiem co to ale w pierwszym skojarzeniu myślałem z eto na psa wołają....

Peggy

Estera to jeszcze nic.
Przechodzę sobie po placu Wojciecha niedawno u nas i tam babeczka woła dziewczynkę Jessica.
Albo Vanessa też ostatnio w święta na chrztach wymieniono.
Tego bym dziecku nie zrobiła.

Bo do chłopca to moja siostra chce swojemu dać na imię Bruno. Jak do psa wg mnie. I wybijam jej to z głowy, grożąc, że nie zgodzę się na bycie chrzestną.
Albo Brajan. Ktoś od znajomego tak dał dziecku na imię. I zdziwiła mnie pisownie.

adsenior

Kochani, a ja uważam, że nie ma nieładnych imion! Sam mam dwie Wnusie, starsza to Sara, a młodsza Ines, wybrano tak by były imiona akceptowalne dla obu rodzin.

Peggy

Ines i Sara są to już dość przyjęte u nas imiona. ALe takie przychodzące dopiero są nieładne.
Sama mam w rodzinie Kevina i gdyby nie to, że w Polsce jest to imię dosć dziwne a u nich normalne, to bym też mówiła, że jest nieładne. A tak, to nic. SKoro nie mieszka tutaj.

Fading Away

Nie dalabym takich juz typowych Polskich,ktorych jest strasznie duzo. Dziecku tez bym dala raczej takie niespotykane.
Chociaz np z moim do tej pory sa male problemy bo albo spotykam sie ze stwierdzeniem,ze takiego nie ma albo dyplomy mialam zawsze wypisane jak dla chlopaka. Ale bym nie zamienila.